• Link został skopiowany

ATP w Londynie. Nalbandian zdyskwalifikowany w finale

David Nalbandian (ATP 39) prowadził w finale turnieju w Londynie (pula nagród 625 300 euro) z Marinem Ciliciem (ATP 25) 7:6(3) 3:4, jednak został zdyskwalifikowany za niesportowe zachowanie. Po przegraniu gema serwisowego, Argentyńczyk kopnął w bandę reklamową otaczającą sędziego liniowego, a ta rozcięła arbitrowi nogę.

Dyskwalifikacja Nalbandiana na Zczuba.tv

Nalbandian doszedł do finału turnieju ATP po raz pierwszy od półtora roku. Po stracie podania w drugim secie, Argentyńczyk ze złością kopnął w bandę reklamową, która stała przed sędzią liniowym Andrew McDougallem. Uderzenie było na tyle pechowe, że banda rozcięła arbitrowi nogę. Mecz przerwano, a na korcie pojawił się supervisor turnieju Tom Barnes. Po krótkiej rozmowie z Fergusem Murphym - arbitrem, który prowadził zawody - zdecydowano o dyskwalifikacji argentyńskiego tenisisty za "niesportowe zachowanie".

Co ciekawe, Nalbandian utraci wszystkie punkty zdobyte w tym tygodniu. Za występ w Londynie nie otrzyma też pieniędzy. Finalista turnieju miał otrzymać czek na niespełna 45 tys. euro, a triumfator 79 tys. euro.

- To był niewiarygodny finał. Najlepszy mecz tego tygodnia. Sfrustrowany Nalbandian kopnął bandę reklamową, a ta uderzyła w sędziego liniowego. Jest dość poważnie ranny - powiedział dyrektor turnieju Chris Kermode.

Argentyńczyk oficjalnie przeprosił za swoje zachowanie. - Jest mi bardzo przykro. Czasami na korcie jesteś sfrustrowany i ciężko jest się kontrolować. To był błąd - powiedział Nalbandian.

To pierwszy przypadek dyskwalifikacji tenisisty w finale turnieju ATP odkąd rozpoczęto prowadzenie dokumentacji (1980 r.).

O dominacji tercetu w ATP czytaj na blogu Marka Furjana

Więcej o: