Młodsza z sióstr Radwańskich wygrała z 34-letnią Paragwajką (WTA 90) w równo godzinę. - Rossana jest doświadczona, ale to specjalistka od gry na mączce. Lubi się ślizgać po korcie. Twarda nawierzchnia nigdy jej nie służyła. Ula powinna sobie z nią poradzić - mówił Sport.pl przed meczem Victor Archutowski, menedżer sióstr Radwańskich.
W drugiej rundzie kwalifikacji rywalką Radwańskiej (WTA 83) będzie rozstawiona z szóstką Melinda Czink z Węgier (WTA 78). - Węgierka potrafi być groźna. Jest leworęczna i ma prawie 180 cm. Bardzo dobrze serwuje. Ula grała z nią w tym roku w drugiej rundzie w Hobart, ale Czink nie dokończyła meczu, bo doznała kontuzji - powiedział Sport.pl Archutowski. Gdy przerwano mecz, Polka prowadziła 4:2.
Bardzo dobry mecz zagrała wreszcie Marta Domachowska (WTA 97). Polka w 43 minuty rozgromiła 6:0, 6:1 Olgę Sawczuk. Ukrainka w światowym rankingu zajmuje 131. lokatę. Jej trenerem jest Polak Tomasz Iwański.
Kolejną rywalką Domachowskiej w kwalifikacjach będzie Austriaczka Patricia Mayr (WTA 79) lub Brytyjka Elena Baltacha (WTA 111).
Awans do turnieju głównego daje przejście dwóch rund.
Turniej w Miami, nazywany "Piątą Lewą Wielkiego Szlema", rusza w środę. Pula nagród, tak jak w Indian Wells, wynosi aż 4,5 mln dol. Pewna startu jest na razie tylko Agnieszka Radwańska, która będzie wysoko rozstawiona i zacznie rywalizację od II rundy pod koniec tygodnia.
Radwańska poza 10, wielki awans Urszuli - czytaj tutaj ?