Jakub Wawrzyniak: O karnym już nie pamiętam, awans jest blisko

- Wystarczy, żebyśmy w Atenach nie stracili gola. Nie będzie to łatwe, ale o ćwierćfinale Ligi Mistrzów myślimy na serio - powiedział w rozmowie z dziennikarzem Sport.pl i ?Gazety Wyborczej? Robertem Błońskim zawodnik Panathinaikosu Ateny Jakub Wawrzyniak

Panathinaikos rozgromił Larisę, grali Wawrzyniak i Żurawski ?

Pod koniec stycznia Panathinaikos Ateny kupił go z Legii za półtora miliona euro. Jakub Wawrzyniak podpisał trzyletnią umowę, ma pewne miejsce w składzie, choć w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Villarrealem spowodował karnego. Spotkanie zakończyło się jednak znakomitym dla Panathinaikosu remisem 1:1. We wtorek rewanż w Atenach.

Villarreal bramkę zdobył po rzucie karnym, który został podyktowany za faul Wawrzyniaka na Piresie.

- Już o tym zapomniałem. Chwilę wcześniej to ja byłem faulowany, ale nic mnie nie usprawiedliwia. Upadając, nie powinienem wystawiać nogi i zahaczać rywala. Bez sensu się zachowałem, bo czekałem na gwizdek sędziego. Nie ma co do tego wracać, koncentruję się na rewanżu - mówi Polak

Panathinaikos remisem w Hiszpanii otworzył sobie szansę na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

- Wystarczy, abyśmy nie stracili gola. To będzie trudne, ale nie niemożliwe. O ćwierćfinale myślimy realnie - zapewnia Wawrzyniak.

Zobacz jak Wawrzyniak grał w Lidze Mistrzów -

">Z czuba.tv  ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.