Maciej Maciusiak został nowym trenerem polskiej kadry A w skokach narciarskich. Na stanowisku zastąpił Thomasa Thurnbichlera, którego był asystentem. I odniósł się do zamieszania panującego wokół odejścia Austriaka.
Maciej Maciusiak reaguje na słowa skoczków o Thomasie Thurnbichlerze. "Trudny temat"
Po ostatnim w sezonie konkursie w Planicy niepochlebnie na temat Thurnbichlera w mediach wypowiadali się Aleksander Zniszczoł oraz Dawid Kubacki. Później na skoczków spadła krytyka, a władze PZN z prezesem Adamem Małyszem na czele zapowiedziały nałożenie na nich kar. Jak podchodzi do tego wszystkiego Maciusiak?
Zobacz też: Norwegowie grzmią po tym, co zrobił Prevc w Planicy. Huczą o skandalu
- To trudny temat. Słyszałem tylko jedną krótką wypowiedź Dawida dla Eurosportu i nawet nie wiem, czy jego słowa nie zostały wyrwane z kontekstu. Staram się zrozumieć obie strony - stwierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Onet.
Maciej Maciusiak wprost o ewentualnych karach dla polskich skoczków: "Nie pójdzie to w dobrym kierunku"
43-latek docenił Thurnbichlera, a słowa skoczków uznał za zbędne, choć niebędące podstawą do wyciągania konsekwencji. - Thomasowi należą się duże brawa za to, co osiągnął w Polsce. Może wypowiedzi zawodników nie do końca były potrzebne, ale moim zdaniem nie należy ich za to karać. Wyjaśnienie sprawy i męska rozmowa powinny wystarczyć. Nowy sezon dopiero się zaczyna, jeśli zaczniemy go od kar, nie pójdzie to w dobrym kierunku - oznajmił.
Obecnie polscy skoczkowie przebywają na urlopach, ale Maciej Maciusiak już zapowiedział, że przygotowania rozpoczną się w poniedziałek 14 kwietnia. Jeśli chodzi natomiast o przyszłość Thomasa Thurnbichlera, to pozostaje ona zagadką, choć według informacji Jakuba Balcerskiego ze Sport.pl Austriak ma dwie interesujące propozycje.
