Skocznia im. Adama Małysza w Wiśle-Malince od 2008 roku jest jednym z najważniejszych punktów sportowej infrastruktury w Polsce - na tym obiekcie trenuje m.in. polska kadra skoczków. Od dłuższego czasu mówiło się, że obiekt musi przejść renowację, ponieważ zagrożona była organizacja konkursu Pucharu Świata.
Tomasz Laszczak, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku zapewnił, że remont skoczni już się zakończył i jest ona gotowa do użytku. - W chwili obecnej skocznia jest pokryta śniegiem w 30-40 procentach. Chcemy, żeby obiekt był już w całości gotowy na około tydzień przed konkursem - powiedział przed świętami w rozmowie z WP SportoweFakty.
Najnowsze wieści w tej sprawie przekazał Adam Małysz. Prezes PZN opublikował zdjęcia z prac na obiekcie w Wiśle, ale nie wyglądają one najlepiej. Skocznia nadal nie jest w całości pokryta śniegiem, jednak Małysz uspokoił fanów. "Pogoda nas nie rozpieszcza, ale wozimy śnieg i robimy wszystko, aby Polski Turniej się odbył" - napisał na Instagramie. "Parę lat temu usłyszałem, że w Polsce lepiej robić PŚ w Wiśle w listopadzie, bo przynajmniej jest gwarancja śniegu (bo sobie wyprodukujemy). A w styczniu może być z tym różnie. No i jest" - skomentował Piotr Majchrzak z Viaplay.
Obecne temperatury w Polsce są dość wysokie jak na tę porę roku, a synoptycy nie zakładają pod tym względem poprawy. W najbliższych dniach w Wiśle termometry nadal mają wskazywać temperaturę powyżej zera.
Zawody Pucharu Świata w Wiśle zaplanowane są na 13 i 14 stycznia. Teraz skoczków czeka Turniej Czterech Skoczni. Pierwszy konkurs odbędzie się już w piątek o godz. 17.15 w Oberstdorfie.