Guardiola skomentował możliwość powrotu do Bayernu. "Moja miłość do Monachium jest niesamowita"

- Moja miłość do Monachium, klubu i ludzi, których tam spotkałem, jest niesamowita - powiedział Pep Guardiola cytowany przez Sky Sports. Na piątkowej konferencji prasowej Hiszpan skomentował możliwość powrotu do Bayernu Monachium.

Zaledwie kilka dni po odejściu Niko Kovaca wystarczyło, by sytuacja w Bayernie Monachium znacznie się poprawiła. Mistrzowie Niemiec pod wodzą Hansiego Flicka najpierw wygrali 2:0 z Olympiakosem w 4. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, a później w hicie Bundesligi rozgromili Borussię Dortmund (4:0), której dwa gole strzelił Robert Lewandowski (można je zobaczyć w poniższym materiale wideo).

Zobacz wideo

Flick miał poprowadzić Bayern tylko w dwóch wspomnianych meczach, ale wiele wskazuje na to, że jego przygoda na stanowisku pierwszego trenera potrwa dłużej. Przynajmniej do grudnia i zimowej przerwy w Bundeslidze. Władze Bawarczyków listę potencjalnych następców Niko Kovaca mają gotową. "Bild" uważa, że kandydatem numer jeden w tej chwili jest Pep Guardiola. Po trzech dobrych sezonach w Manchesterze City, czwarty nie jest dla Hiszpana zbyt udany. W Lidze Mistrzów "The Citizens" co prawda wygrali trzy mecze, ale ostatnio zaledwie zremisowali z Atalantą (1:1), natomiast w Premier League ustępują pierwszego miejsca Liverpoolowi, z którym mecz bezpośredni przegrali 1:3. The Reds mają już przewagę dziewięciu punktów.

Guardiola skomentował możliwość powrotu do Bayernu. "Moja miłość do Monachium jest niesamowita"

Na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem Manchesteru City z Chelsea, Guardiola o możliwość powrotu do Bayernu został zapytany. - Bardzo lubię ludzie z Bayernu. Byłem tam niesamowicie szczęśliwy, ale oni wiedzą, że jestem facetem, który szanuje to, co podpisuje - przyznał Hiszpan. - Nie ma żadnego znaczenia, czy Bayern będzie mnie chciał, czy nie. Moja miłość do Monachium, klubu i ludzi, których tam spotkałem, jest niesamowita. Podobnie jest w Barcelonie, gdyż jest to moje miasto rodzinne - dodał.

- To jest właśnie dziedzictwo, które jest ważniejsze od podnoszenia pucharów. Z pracy w danym klubie bardziej pamiętasz przyjaciół, których w nim poznałeś, a nie to, co dostarczyłeś do gabloty - zakończył trener, który prowadził monachijczyków w latach 2013-2016. Wygrał z nimi trzy mistrzostwa Niemiec, dwa puchary, klubowe mistrzostwo świata i superpuchar UEFA.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.