Grbić zostawi Polskę? Czołowa reprezentacja właśnie zwolniła trenera

Nikola Grbić przez dwa lata pracy z reprezentacją Polski osiągnął wielkie sukcesy i stał się jednym z najbardziej cenionych szkoleniowców na świecie. I choć przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu przedłużył kontrakt z polską federacją, to niezmiennie budzi gigantyczne zainteresowanie. Teraz bardzo ważne wieści napłynęły z Serbii, która została bez selekcjonera. A serbskie media rozpisują się o Grbiciu.

Nikola Grbić od dwóch lat prowadzi polskich siatkarzy i był to czas obfitujący w sukcesy - srebro olimpijskie i mistrzostw świata, złoto mistrzostw Europy, a także złoto i dwa brązy Ligi Narodów. Nic dziwnego, że przed igrzyskami w Paryżu federacja przedłużyła kontrakt z Serbem do 2028 r. Ale czy szkoleniowiec go wypełni?

Zobacz wideo Jan Firlej komentuje kontuzję Bartka Kurka w pierwszym meczu PlusLigi

Co za wieści prosto z Serbii. Otwiera się opcja dla Nikoli Grbicia?

W czwartek gruchnęła wieść, że bez selekcjonera została serbska kadra. Po trzech latach ze stanowiskiem pożegnał się bowiem Igor Kolaković. "Jako trener seniorskiej reprezentacji (...) wywalczył pierwszy od 12 lat awans na igrzyska olimpijskie i tym samym osiągnął zamierzony cel. Po turnieju w Paryżu i wygaśnięciu kontraktu wyraził chęć pożegnania się z reprezentacją, wierząc, że po cyklu olimpijskim ktoś z nowymi pomysłami i nową energią powinien pracować na stanowisku pierwszego trenera kadry narodowej" - przekazała w komunikacie serbska federacja (cytat za "Kurirem").

W związku z tym poszukiwany jest następca Kolakovicia. I zdaniem portalu meridiansport.rs jednym z kandydatów powinien być właśnie selekcjoner Polaków. "Bez wątpienia są dwa nazwiska, które w idealnym przypadku wielu chciałoby zobaczyć na ławce trenerskiej. To Nikola Grbić i Slobodan Kovac" - czytamy.

Za zatrudnieniem 51-latka przemawia kilka rzeczy. "Wiadomo, na jak wysokim poziomie jest Nikola, co udało mu się osiągnąć w swojej niedługiej karierze trenerskiej, jak bardzo jest ceniony na świecie... Zasiadał już na ławce trenerskiej Serbii, jego pierwsza misja w roli trenera naszego kraju z pewnością nie przyniosła wszystkiego, czego chciał. Pozostaje więc nadzieja, że pewnego dnia wróci i pozostawi jeszcze bardziej znaczący ślad" - wyjaśniono. Jednocześnie Serbowie są realistami ws. Grbicia.

Serbowie jasno ws. Nikoli Grbicia. "Umocnił swoją pozycję"

"Przed igrzyskami olimpijskimi Polacy przedłużyli współpracę z selekcjonerem na kolejne cztery lata, aż do Los Angeles. W Paryżu przywiózł im po 48 latach medal olimpijski i tym samym tylko umocnił swoją pozycję" - zaznaczono.

Drugi wywołany kandydat, czyli Kovac, obecnie jest bez pracy. Ostatnio prowadził turecki Halkbank, gdzie został zastąpiony przez Kolakovicia. Co ciekawe, taka sama sytuacja miała miejsce trzy lata temu w serbskiej kadrze. "Z pewnością (Kovac - red.) miałby motywację, aby ponownie znaleźć się w znanym miejscu i wyruszyć na kolejną misję" - napisano. Jako innych kandydatów na selekcjonerów Serbów wskazano mniej doświadczonych Ivicę Jevticia i Bojan Janicia.

Choć bardzo wątpliwe, aby Grbić miał w najbliższym czasie opuścić reprezentację Polski na rzecz Serbii lub innego zespołu, to nie może narzekać na brak zainteresowania. Sam mówił o tym kilka tygodni temu. "Z otoczenia Grbicia słyszymy, że Serb miał oferty z kilku włoskich czołowych zespołów z Serie A" - pisał Jakub Balcerski ze Sport.pl.

Więcej o: