Mistrz Polski ŁKS Commercecon Łódź do spotkania w Rumunii przystępował po fatalnym meczu w Bielsko-Białej, gdzie łodzianki były tłem dla BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, przegrywając po bezbarwnej grze 0:3 (21:25, 19:25, 15:25). Spotkanie z Albą Blaj było z kolei kluczowe dla dalszych losów drużyny Alessandro Chiappiniego w najważniejszych europejskich rozgrywkach.
I choć ŁKS wydawał się być faworytem tej rywalizacji, to trzeba było pamiętać, że na inaugurację fazy grupowej to Rumunki sensacyjnie triumfowały w Łodzi 3:1.
Deklasacja w Rumunii. ŁKS Commercecon blisko ćwierćfinału Ligi Mistrzyń
W czwartek emocji jednak nie było w ogóle, bo ŁKS Commercecon absolutnie zdeklasował swoje przeciwniczki. Trudno napisać o tym meczu inaczej, skoro Alba Blaj nie tylko nie wygrała w tym spotkaniu seta, co tylko w jednym z nich z trudem dociągnęła do zdobycia 20 punktów, a łącznie w całym meczu wywalczyła ich 50, średnio po niespełna 17 na seta. Łodzianki zwyciężyły 3:0, wygrywając kolejne partie do 16, 20 i 14.
Spotkanie w Rumunii było wyrównane tylko do stanu 12:12 w pierwszym secie, bo później ŁKS pozwolił w tej partii rywalkom na zdobycie zaledwie czterech punktów, a w kolejnych bardzo szybko był w stanie wywalczyć wyraźne, kilkupunktowe prowadzenie, które pewnie udawało się dowieźć do końca setów.
Łodzianki do tak pewnego i wysokiego zwycięstwa poprowadziła Valentina Diouf. Włoszka zdobyła aż 21 punktów, podczas gdy kolejna w tej klasyfikacji Julita Piasecka - 9.
ŁKS Commercecon Łódź z bilansem trzech zwycięstw, dwóch porażek i 9 zdobytych punktów na kolejkę przed końcem fazy grupowej objął prowadzenie w bardzo wyrównanej grupie E. Drużyna Alessandro Chiappiniego ma ogromne szanse na bezpośredni awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń, co nastąpi w razie wygrania grupy. Wszystko zadecyduje się już w najbliższy wtorek, gdy łodzianki podejmą we własnej hali francuskie Le Cannet. Jeśli wygrają - awans do najlepszej ósemki LM stanie się faktem.
Komentarze (1)
Ale miazga polskiego klubu w LM! Nie było czego zbierać