Reprezentacja Polski znakomicie poradziła sobie w fazie grupowej tegorocznej Ligi Narodów. Triumfowała w 10 meczach, ponosząc dwie porażki - ze Stanami Zjednoczonymi oraz Serbią, oba przegrane 0:3. Tym samym uplasowała się na trzecim miejscu w tabeli, co teoretycznie zapewniło jej łatwiejszego rywala w fazie pucharowej. Duży udział w sukcesie drużyny miał Karol Kłos. Jego wejścia z ławki rezerwowych pozytywnie wpływały na grę ekipy i wielokrotnie zmieniały wynik rywalizacji. Tym większym zaskoczeniem był brak powołania dla środkowego na turniej finałowy.
We wtorek 18 lipca Nikola Grbić podał nazwiska siatkarzy, którzy wystąpią w Gdańsku. Na 14-osobowej liście zabrało jednak Karola Kłosa, co tylko potwierdza mocną konkurencję w reprezentacji Polski. Głos w tej sprawie przed kamerami Polsatu Sport zabrał sam zainteresowany. Mimo rozczarowania humor go nie odpuszczał.
- Jestem "zabandowym", a nie środkowym. Na pewno poczułem trochę zaskoczenie. Ale zostajemy tutaj razem do końca turnieju. Trener prosił, żebym został, Bartek Kurek również prosił, żebym został. Ja sam siebie też o to prosiłem, więc zostaję i będę bardzo mocno dopingował. Bardzo dużo sił włożyłem w tę Ligę Narodów, dużo podróży, dużo miłych wspomnień, więc chciałbym zostać do końca. Nie chce teraz się "wypiąć" i po prostu jechać do domu, bo to by było nie fajne, dla mnie osobiście również - podkreślił.
Kłos ocenił też szanse biało-czerwonych na medal. - Na pewno są bardzo duże. Dodatkowo mamy doping polskich kibiców. Mam nadzieję, że to wszystko poniesie nad do półfinału i potem powalczymy jeszcze w weekend o medale Ligi Narodów - podsumował. Na koniec podkreślił, że nie zamierza się poddawać i spróbuje powalczyć o miejsce w drużynie narodowej na kolejnych imprezach.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
W ćwierćfinale LN Polacy zmierzą się z Brazylią, która zajęła szóste miejsce w fazie grupowej. Ostatnie trzy spotkania z tym przeciwnikiem kończyły się zwycięstwem naszej kadry. Wygrali w tegorocznym turnieju, a także w półfinale mistrzostw świata 2022 i w zeszłorocznej Lidze Narodów. Tym samym to biało-czerwoni będą faworytami. Początek meczu w gdańskiej Ergo Arenie zaplanowano na czwartek 20 lipca na godzinę 20:00. Zapraszamy do śledzenia relacji na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.