Po zakończeniu ubiegłego sezonu, Wilfredo Leon poddał się operacji kontuzjowanego kolana. Z tego powodu reprezentacja Polski musiała radzić sobie bez niego podczas rozgrywek Ligi Narodów, które ukończyła na trzecim miejscu. Potem Leona zabrało również na mistrzostwach świata, gdzie nasi siatkarze zdobyli srebrny medal, przegrywając w finale 1:3 z Włochami.
Wilfredo Leon w tym sezonie w lidze włoskiej nie zawsze gra w podstawowym składzie. Andrea Anastasi, trener Sir Safety Perugii, wyjaśnił dlaczego podejmuje taką decyzję.
- Na koniec zeszłego sezonu Perugia była wyczerpana fizycznie i mentalnie. Nikola Grbić nie miał wtedy okazji, by robić zbyt wiele zmian. Ja chcę zawodnikom i sztabowi przekazać moją wiedzę w tym temacie i zwrócić uwagę na stan fizyczny. Mamy przed sobą wiele spotkań i jeśli nie będziemy na to zwracać uwagi, na koniec nie będziemy w odpowiedniej dyspozycji - mówi Anastasi w rozmowie z "WP Sportowe Fakty".
Czy takie obciążenie meczowe w kadrze i klubie dla takich graczy jak Wilfredo to za dużo? - spytał dziennikarz.
- W zeszłym sezonie tak było. Teraz graliśmy już cztery mecze w lidze, ale on wystąpił tylko we dwóch, bo rotuję składem. Leon jest zdrowy, w perfekcyjnym stanie, nie odczuwa bólu. Stosowaliśmy wobec niego specjalne ćwiczenia, które pomagały mu wrócić do pełni sprawności, by mógł skakać tak, jak wcześniej. Nie chcę go wykorzystywać w każdym meczu, bo wtedy nie będzie w odpowiedniej formie na najważniejsze starcia. Wilfredo to najważniejszy gracz tego zespołu - dodał Anastasi.
Zdradził też sytuację innego Polaka w Perugii - Kamila Semeniuka.
- Tak samo postępujemy z Semeniukiem. Jest moim zdaniem jednym z najlepszych graczy na swojej pozycji na świecie. Nie chcę ich zbyt wiele wykorzystywać, musimy ich eksploatować uważnie. Na ławce mamy Ołeha Płotnickiego, który też świetnym zawodnikiem. Dlaczego go więc nie wykorzystać?- powiedział Włoch.
Wilfredo Leon zadebiutował w reprezentacji Polski w lipcu 2019 roku. Od tego momentu grał już z reprezentacją na kilku dużych imprezach. W dorobku ma dwa brązowe medale mistrzostw Europy (2019, 2021), a także srebra Pucharu Świata 2019 czy Ligi Narodów 2021.
Pochodzący z Kuby siatkarz nie miał jednak okazji do świętowania medalu na którejś z największych imprez. Zabrakło go na ostatnich mistrzostwach świata, a na igrzyskach w Tokio reprezentacja z nim w składzie odpadła w ćwierćfinale, gdzie musiała uznać wyższość Francji (2:3).
Jego Sir Safety Perugia w tym sezonie po czterech kolejkach z kompletem, dwunastu punktów prowadzi w tabeli ligi włoskiej. Ma dwa punkty więcej od wicelidera - Cisterny.