• Link został skopiowany

Faworyci MŚ pokazali moc. Polacy mają się kogo bać. "Jedyne trofeum"

Reprezentacja Francji może być najpoważniejszym rywalem Polaków w siatkarskich mistrzostwach świata. Mistrzowie olimpijscy i zwycięzcy ostatniej Ligi Narodów utrzymują znakomitą formę i celują teraz w mistrzostwo świata. - Zależy nam na tym tytule. To jedyne trofeum, którego nam brakuje - mówi Earvin N'Gapeth, lider "Trójkolorowych".
Tokio 2020. Mecz Polska - Francja, atakuje Earvin N'Gapeth
Fot. Manu Fernandez / AP Photo

To są znakomite lata dla francuskiej siatkówki. Przed rokiem reprezentacja Francji zdobyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Tokio, pokonując m.in. Polaków w ćwierćfinale 3:2. Już w tym roku Francuzi z kolei zwyciężyli w Lidze Narodów, ogrywając w finale reprezentację USA. 

Zobacz wideo Wilfredo Leon pokazał, jakie ćwiczenia wykonuje podczas rehabilitacji po operacji kolana

Francuzi straszą przed MŚ. "To jedyne trofeum, którego nam brakuje"

Teraz przed "Trójkolorowymi" kolejny cel, a mianowicie pierwsze mistrzostwo świata. Nie będzie to przesadą, gdyż Francja pozostaje w świetnej formie. W ostatnim sparingu przed początkiem turnieju pokazała moc i rozbiła pewnie Brazylię w Montpellier aż 4:0, grając na dwie "szóstki". Dlatego też mistrzowie olimpijscy podchodzą do mistrzostw w Polsce i Słowenii bardzo pewni siebie. 

- Lato było długie, ale dobrze się przygotowaliśmy. Zależy nam na tym tytule. To jedyne trofeum, którego nam brakuje. Nasza grupa jest zgrana, dobrze się rozumiemy - mówił w rozmowie z "L'Equipe" lider Francuzów, Earvin N'Gapeth, cytowany przez Interię. 

Ngapeth chwali także nowego trenera reprezentacji Francji, a w przeszłości wybitnego siatkarza - Andreę Gianiego. - Potrafi wymieniać podglądy, słucha, dyskutuje, pozostawia siatkarzom dużo wolności - tłumaczył.

Największym zagrożeniem dla Francji może być to, że rzadko kiedy jest ona w stanie rozegrać dwa udane turnieje w ciągu jednego lata. Przykład tego miał miejsce przed rokiem, gdy po mistrzostwie olimpijskim Francuzi na mistrzostwach Europy odpadli w 1/8 finału, przegrywając niespodziewanie z Czechami, i to aż 0:3.

- Abyśmy utrzymali koncentrację, Giani przypomina nam, że owszem, wygraliśmy Ligę Narodów, ale jednocześnie nigdy nie osiągamy dwóch dobrych wyników z rzędu - dodaje Benjamin Toniutti. 

Reprezentacja Francji w fazie grupowej MŚ zmierzy się z gospodarzami - Słowenią, Niemcami oraz Kamerunem. Pierwszy mecz z Kamerunem Francja rozegra we wtorek. 

Więcej o: