Serbowie oburzeni, że Polska może "ustawić" sobie MŚ celową porażką. "Niesprawiedliwe"

Kontrowersje z systemem rozgrywek siatkarskich mistrzostw świata. Trener Serbów Igor Kolaković sugeruje, że Polacy i Słoweńcy mogą celowo przegrywać niektóre mecze, by ułatwić sobie drogę do półfinału. - Nie rozumiem tego. Organizują zawody, pomagają FIVB. Ale to mistrzostwa świata, nie prywatny turniej. To niesprawiedliwe - powiedział Serb w rozmowie z Interią.

Już w piątek początek mistrzostw świata w siatkówce w Polsce i Słowenii. O godzinie 11:00 czempionat otworzy mecz w Lublanie pomiędzy Brazylią a Kubą, a o 20:30 w Katowicach swoje pierwsze spotkanie rozegra reprezentacja Polski, która zmierzy się z Bułgarią. Tymczasem spore kontrowersje wywołuje system, w jaki zostaną rozegrane te mistrzostwa, a w szczególności rozstawienie w 1/8 finału drużyn gospodarzy - Polski i Słowenii.

Zobacz wideo Wilfredo Leon pokazał, jakie ćwiczenia wykonuje podczas rehabilitacji po operacji kolana

Serbski trener grzmi ws. systemu rozgrywania MŚ. "To niesprawiedliwe"

Po fazie grupowej, na podstawie jej wyników, szesnaście najlepszych drużyn zostanie rozstawionych z numerami od 1 do 16 i w ten sposób powstanie drabinka, która wskaże każdemu zespołowi drogę do finału w Katowicach. Jak przekazała nam Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) najważniejszym kryterium będzie pozycja w grupie, a w dalszej kolejności liczą się liczba zwycięstw, później punktów, stosunek wygranych setów do przegranych, stosunek zdobytych punktów do straconych, bezpośrednie mecze, a na koniec nawet ranking FIVB.

Największe zastrzeżenia budzi jednak fakt, że w razie awansu do fazy pucharowej Polacy i Słoweńcy, niezależnie od rezultatów, zostaną rozstawieni z dwoma najwyższymi numerami (wyżej zostanie rozstawiona drużyna, która osiągnie lepszy wynik po fazie grupowej), co oznacza łatwiejszą ścieżkę do strefy medalowej. To nie podoba się szczególnie szkoleniowcowi reprezentacji Serbii - Igorowi Kolakoviciowi.

Wilfredo Leon i Nikola GrbićBosek: To nie Polska jest faworytem MŚ w siatkówce

- Dla mnie ten system nie jest zły. Nie rozumiem tylko jednego: dlaczego Polska i Słowenia będą rozstawione na pozycji numer jeden i dwa? Rozumiem, że organizują zawody, pomagają FIVB. Ale to mistrzostwa świata, nie prywatny turniej. Dlaczego mają taką przewagę bez względu na to, jak pójdzie im w grupie? To dziwne rozwiązanie - powiedział Kolaković w rozmowie z Interią, sugerując, że Polakom może się opłacać np. porażka z reprezentacją USA w grupie. 

- Polska może zagrać z USA zupełnie bez presji. I jeśli przegra, Amerykanie będą rozstawieni w czołowej czwórce czy szóstce, a Polska uniknie ich w ćwierćfinale. Naprawdę tego nie rozumiem. Polska i Słowenia są organizatorami turnieju, mają własnych kibiców w hali, mogą zarabiać na biletach, promują u siebie siatkówkę itd. A poza tym wszystkim ich drużyny są jeszcze rozstawione. Przepraszam, ale nikt nie wytłumaczy mi, że to dobre rozwiązanie. To niesprawiedliwe, ponieważ to mistrzostwa świata, a nie prywatny turniej, jak Memoriał Wagnera - grzmiał doświadczony serbski trener, który w zeszłym sezonie prowadził Aluron CMC Wartę Zawiercie. 

Reprezentacja Polski w fazie grupowej MŚ zmierzy się z Bułgarią, Meksykiem oraz USA. Przeciwnicy grupowi Serbów to Tunezja, Ukraina i Portoryko. Pierwotnie grupa serbska miała być znacznie trudniejsza i zawierać Rosję, ale z oczywistych powodów została ona zastąpiona w turnieju drużyną Ukrainy.

Więcej o: