Sędzia musiał w 51. minucie przerwać mecz czwartej rundy Pucharu Rosji pomiędzy Dinamem a Torpedo. Powodem było zachowanie kiboli, którzy zaczęli rzucać na murawę race. Na trybunach trwały również walki.
Policja poinformowała, że 20 kiboli zostało aresztowanych jeszcze przed rozpoczęciem meczu. Już wtedy trwały starcia pomiędzy chuliganami obu klubów. Kolejnych sześciu zatrzymano po meczu.
"Walki przed meczem, boisko obrzucone racami, niekończące się wulgarne śpiewy na trybunach. To co się stało nie ma nic wspólnego z futbolem" - napisał dziennik Soviecki Sport.
Incydent jest sporym problemem dla Rosji. Niedługo do kraju ma przybyć delegacja z FIFA z jej prezydentem Seppem Blatterem na czele, aby oficjalnie ogłosić, które miasta będą gospodarzami MŚ 2018. Już teraz zachowania kiboli są pod stałą obserwacją światowej federacji. Wszystko za sprawą ich zachowania podczas Euro 2012, gdy doszło do starć przed meczem Polska - Rosja.