Coraz gorzej wygląda sytuacja Nicoli Zalewskiego w Romie. 22-latek w ostatnich dniach negocjował transfer do Galatasaray, ale wszystko wskazuje na to, że ostatecznie zostanie w Rzymie. Mimo że kluby porozumiały się w kwestii odstępnego, Zalewski odrzucił turecką propozycję.
Według różnych doniesień medialnych reprezentant Polski miał być otwarty na przenosiny do Stambułu. Warunek był jednak jeden: Galatasaray miało spełnić jego wygórowane oczekiwania finansowe. Tego Turcy nie zrobili, mimo że proponowali mu 2,5 mln euro rocznie. W czwartek wieczorem pojawiła się informacja, że Zalewski na pewno zostanie w Romie.
W piątek rano Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl poinformował, że Galatasaray nie poddaje się w walce o Zalewskiego. W ostatnich godzinach okienka transferowego w Turcji klub miał złożyć zawodnikowi jeszcze jedną propozycję.
Na transfer naciskają nie tylko mistrzowie Turcji, ale też Roma. Włoskie media poinformowały, że jeśli Zalewski nie odejdzie z klubu, czeka go bardzo trudny czas. Umowa 22-latka z Romą wygasa latem przyszłego roku, ale nie ma on szans na jej przedłużenie.
Co więcej, Zalewski może zostać skreślony ze składu do końca sezonu. Jeśli Polak ostatecznie zostanie w Romie, mogą go czekać co najmniej cztery miesiące na trybunach. To wersja optymistyczna, która zakłada, że Zalewski zmieni klub w zimowym okienku transferowym.
Ale to wcale nie jest pewne. Od 1 stycznia reprezentant Polski będzie mógł negocjować kontrakt z nowym pracodawcą. Latem Zalewski będzie do wzięcia bez kwoty odstępnego, co spowoduje, że zawodnik będzie oczekiwał dużo większych pieniędzy za podpis pod umową z nowym klubem.
W takim przypadku piłkarza czekałby blisko rok bez gry. A że to nie tylko puste słowa i groźby bez pokrycia Roma pokazała jeszcze przed zamknięciem letniego okienka transferowego w Turcji. Pierwszy krok ku skreśleniu Zalewskiego został już wykonany.
W niedzielę o 12:30 drużyna Daniele De Rossiego zagra na wyjeździe z Genoą w Serie A. Jak poinformowali włoscy dziennikarze, Zalewski nie znalazł się w kadrze na to spotkanie. O ile to decyzja zrozumiała i związana z negocjacjami dotyczącymi przyszłości piłkarza, o tyle daje też powody do niepokoju, że będzie się powtarzała co tydzień.
Zalewski zagrał we wszystkich trzech ligowych meczach Romy w tym sezonie. W pierwszej kolejce Polak znalazł się w wyjściowej jedenastce na spotkanie z Cagliari (0:0). W meczach z Empoli (1:2) i Juventusem (0:0) Zalewski wchodził na boisko z ławki rezerwowych.
Zalewski jest wychowankiem Romy. W pierwszej drużynie zadebiutował w maju 2021 r. w półfinale Ligi Europy przeciwko Manchesterowi United. W sumie rozegrał w klubie 109 meczów, w których strzelił dwa gole i miał siedem asyst.