Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie Iga Świątek zdobyła brązowy medal, Polka grała tylko w turniejach WTA 1000 w Cincinnati (półfinał) i US Open (ćwierćfinał). Świątek miała do gry wrócić już w Azji, podczas turnieju WTA 500 w Seulu. No właśnie, miała.
W piątkowe popołudnie gruchnęła wieść, że Iga Świątek wycofała się z gry w turnieju WTA 500 w Seulu. Nastąpiło to po tym, jak z rywalizacji zrezygnowało wiele innych czołowych tenisistek. Ostatecznie doszło do tego, że w stolicy Korei Południowej nie zagra żadna tenisistka z czołowej dziesiątki rankingu WTA! "To katastrofa dla tego turnieju" - napisano na profilu Tennis Asia, odnosząc się do tego, że pierwszy raz w historii zmagania w Seulu otrzymały rangę WTA 500.
Informacja ta została potwierdzona przez zespół tenisistki. "Team Igi Świątek potwierdza: Iga nie zagra w Seulu, zmiana planów w zakresie startów!" - przekazał Dominik Senkowski ze Sport.pl.
- Moja dyspozycja fizyczna nie wróciła do normy sprzed US Open - poinformowała Świątek o powodach wycofania się z turnieju, cytowana przez koreańskie media. Polska tenisistka w ostatnim czasie wielokrotnie krytycznie odnosiła się do tenisowego kalendarza, którego skutki odczuwa w końcówce sezonu.
Wiele więc wskazuje na to, że Iga Świątek ostatecznie wróci do gry podczas turnieju WTA 1000 w Pekinie, który będzie rozgrywany w dniach 25 września - 6 października. W stolicy Chin będzie broniła tytułu sprzed roku, gdy w finale pokonała Ludmiłę Samsonową (15. WTA) 6:2, 6:2.