Ostatnie miesiące z pewnością należały do jednych z najbardziej szalonych w życiu Wojciecha Szczęsnego. Dokładnie 27 sierpnia 2024 roku Polak ogłosił zakończenie kariery sportowej, po tym jak Juventus wręcz wypychał go z klubu. Niespełna miesiąc później, 22 września potwornej kontuzji kolana doznał Marc-Andre Ter Stegen, zostawiając Barcelonę w bramce z uznawanym za przeciętnego Inakim Peną. Już 2 października po niezbyt długich mimo wszystko negocjacjach Szczęsny porzucił emeryturę na rzecz dołączenia do Barcelony.
Kiedy do tego kalendarium dołączy kolejna data, data debiutu w katalońskim zespole? To jeszcze nie jest pewne, choć tamtejsze media podawały, że Polak już jest gotów do powrotu na boisko i może to nastąpić już zaraz po przerwie na kadrę, czyli w niedzielę 20 października o 21:00, gdy Barcelona zagra u siebie z Sevillą. Choć był i przypadek wieloletniego pracownika "Blaugrany" Aureliego Altimiry, który twierdził, że Szczęsny będzie musiał poczekać dłużej.
Jedak kiedykolwiek by jego debiut nie nastąpił, pewne jest to, że cała rodzina naszego golkipera już jest w Katalonii. Dołączenie Wojciecha do FC Barcelony oznaczało przeprowadzkę dla całej familii Szczęsnych i to kolejną w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że po zakończeniu kariery przez bramkarza przeprowadzili się oni z Turynu do hiszpańskiej Marbelli. Ta jednak znajduje się na samym południu kraju, blisko Gibraltaru, ponad 1000 km od Barcelony.
Dlatego też kolejne przenosiny były konieczne. Żona naszego golkipera Marina Łuczenko-Szczęsna zamieściła na Instagramie dwa krótkie widea z procesu przeprowadzkowego. Widzimy na nich nowy dom Szczęsnych, a także liczbę pudeł, jakiej nie powstydziłaby się sortownia InPostu. Wszystko dopełnione podpisem "Moje życie teraz. Turyn - Marbella - Barcelona".
Czy to "tylko" na niespełna rok? Może i tak, a może i nie. Szczęsny w rozmowie z dziennikiem "Mundo Deportivo" wprost powiedział, że nie wyklucza w stu procentach kontynuowania kariery na dłuższy czas, jeśli pojawi się okazja. - Jeśli Barcelona będzie chciała przedłużyć kontrakt, to rozważę to z szacunku dla klubu. Będziemy musieli to zrobić, ale teraz to nie jest odpowiedni moment, żeby o tym myśleć - powiedział polski bramkarz.
Komentarze (1)
Rewolucja w życiu Wojciecha Szczęsnego i Mariny