Robert Lewandowski wystąpił od pierwszych minut w meczu przeciwko AD Ceucie w Pucharze Króla. W poprzedniej rundzie Polaka zabrakło na boisku, ponieważ Xavi postanowił go nie powoływać. Reprezentant Polski zadebiutował w tych rozgrywkach i już strzela.
Polak trafił do bramki trzecioligowca w 50. minucie meczu. Jego trafienie podwyższyło wynik na 2:0. Lewandowski dostał podanie z prawego skrzydła i dobrze odnalazł się w polu karnym Ceuty. Napastnik płaskim strzałem z niewielkiej odległości wpakował piłkę do bramki rywali. Było to jego pierwsze trafienie w tych rozgrywkach.
Na tym Polak jednak nie poprzestał. W 90. minucie dołożył drugie trafienie. Tym razem Polak dostał podanie w okolicach dwudziestego metra, podprowadził piłkę i celnie uderzył w dolny róg bramki. Ten gol przypieczętował okazałe zwycięstwo ekipy Xaviego.
Dla FC Barcelony jest to drugi mecz w Pucharze Króla w tym sezonie. Wcześniej ze sporymi problemami po dogrywce pokonała trzecioligowe CF Intercity 4:3. Teraz poszło im znacznie lepiej. Katalończycy wygrali 5:0 i bez większych problemów wywalczyli awans do kolejnej rundy. Gole poza Lewandowskim strzelali: Raphinha, Ansu Fati oraz Franck Kessie.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W minioną niedzielę Lewandowski wywalczył pierwsze trofeum w barwach FC Barcelony. Zespół Xaviego pokonał 3:1 Real Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii, a Polak zdobył jedną bramkę. Hiszpańskie media były zachwycone jego grą. Tym samym kapitan reprezentacji Polski udowodnił, że jest w bieżącym sezonie w bardzo dobrej formie. Do tej pory zdobył już 22 goli w 23 meczach.
Komentarze (1)
Lewandowski pokazał, co potrafi. Dublet w Pucharze Króla [WIDEO]