Barcelona zmaga się z wielkim kryzysem, zarówno na polu organizacyjnym, jak i sportowym. Klub tonie w długach, a w konsekwencji rozczarowuje w lidze hiszpańskiej. Barcelona zajmuje aktualnie dopiero siódme miejsce, które nie daje jej prawa do gry w europejskich pucharach. Zespół prowadzony przez Xaviego potrzebuje wzmocnień, ale biorąc pod uwagę sytuację finansową klubu, nie jest to łatwe zadanie.
Mimo tego Barcelona jest o krok od transferowego hitu. Już od dłuższego czasu spekulowano, że na Camp Nou może trafić Ferran Torres – reprezentant Hiszpanii i zawodnik Manchesteru City. Hiszpańscy dziennikarze informują, że Torres lada dzień zostanie zaprezentowany jako nowy piłkarz Barcelony. Gerard Romero informuje, że szanse na pozyskanie zawodnika to już 99,9%. Natomiast Toni Juanmartí z katalońskiego "Sportu" dodaje, że oba kluby doszły już do porozumienia, a do dogadania pozostały jedynie szczegóły. Barcelona ma zapłacić Manchesterowi City około 55 milionów euro.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl!
Ferran Torres przyjdzie do Barcelony na specjalnie życzenie Xaviego. Dla hiszpańskiego zawodnika to będzie powrót do La Ligi. Na początku 2018 roku dołączył do pierwszej drużyny Valencii. W ciągu dwóch i pół roku rozegrał dla tego zespołu 97 spotkań, w których strzelił dziewięć goli i zanotował 12 asyst. Latem 2020 roku trafił do Manchesteru City. W drużynie Pepa Guardioli był znacznie skuteczniejszy. W 43 spotkaniach zdobył 16 bramek i zanotował pięć ostatnich podań. W tym sezonie Torres zagrał tylko siedem razy, ponieważ doznał poważnej kontuzji stopy podczas zgrupowania reprezentacji Hiszpanii.
Komentarze (5)
Media: Hitowy transfer dogadany! Barcelona dopięła swego