W poniedziałek w Pałacu Kultury i Nauki gościł Gianluca Di Marzio, król transferowych newsów. Włoski dziennikarz przyjechał na zaproszenie redakcji Amici Sportivi, by promować swoją książkę "Grand Hotel Calciomercato". W warszawskiej Kinotece zebrało się kilkudziesięciu maniaków calcio, by podyskutować o futbolu.
A skoro bohaterem wydarzenia był Di Marzio, to nie mogło zabraknąć pytań o najświeższe plotki transferowe. W tym o Roberta Lewandowskiego.
- Robert Lewandowski ma 33 lata i kontrakt do 2023 r. Zazwyczaj zawodnikom w tym wieku Bayern przedłuża umowy tylko o rok. Dla Manuela Neuera i Thomasa Muellera zrobił wyjątek i podpisał kontrakty dłuższe o dwa lata. Teraz szefowie Bayernu muszą zdecydować, czy tak samo zrobią z Lewandowskim. Decyzja jeszcze nie zapadła. Również dlatego, że klub wie, że następnego lata Zahavi zaproponuje Roberta najlepszym angielskim klubom - mówi niedawno Sport.pl Christian Falk, dziennikarz "Sport Bild" i autor "FC Bayern. Nieopowiedziane historie piłkarskiej superpotęgi".
Spytaliśmy więc Di Marzio o jego przeczucia odnośnie do ewentualnego transferu Lewandowskiego.
- Sądzę, że w najbliższym czasie Lewandowski nie opuści Bayernu. Tym bardziej że władze monachijczyków oczekują za niego 150 mln – mówi Di Marzio.
- Aż 150 milionów?! – dopytujemy.
- Tak. Powiem wam, że już minionego lata Bayern otrzymał ofertę w wysokości 140 mln od Chelsea i Robert naprawdę był bliski odejścia. Ostatecznie Roman Abramowicz zdecydował się jednak na zainwestowanie 115 mln w Romelu Lukaku, który był młodszy od Polaka [Belg ma 28 lat] – zaskoczył włoski dziennikarz.
I dodał – to żadna kurtuazja z mojej strony, ale uważam, że Lewandowski zasłużył na Złotą Piłkę.