Rafał Gikiewicz przeganiał kiboli z murawy. Rekordowa kara dla niemieckiego klubu

Choć derby Berlina odbyły się w listopadzie, to dopiero pod koniec stycznia niemiecka federacja piłkarska zdecydowała, ile Hertha i Union mają zapłacić za kibicowską rozrubę. Jak donosi portal tagesspiegel.de, Hertha otrzymała najwyższą karę w historii Bundesligi.

W pierwszych derbach Berlina w historii Bundesligi, które odbyły się w listopadzie, Union pokonał Herthę 1:0. Gola dającego zwycięstwo beniaminkowi strzelił Sebastian Polter, który w 90. minucie meczu wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Christianie Gentnerze. Kilkadziesiąt sekund po golu Poltera trybuny stadionu An der Alten Forsterei eksplodowały z radości, ciesząc się z pierwszego derbowego zwycięstwa w najwyżej klasie rozgrywek. Radość była jednak tylko początkiem wydarzeń. 

Po ostatnim gwizdku sędziego na murawie pojawili się zamaskowani kibole gospodarzy. Nie był to zresztą ich pierwszy wybryk w tym spotkaniu, bo wcześniej sędzia musiał przerywać grę przez to, że odpalili race. Tym razem posunęli się krok dalej i wbiegli na boisko, chcąc przedostać się do piłkarzy Herthy. Na to nie pozwolili im jednak... zawodnicy Unionu. Jednym z pierwszych, który zaczął wyganiać kibiców z powrotem na trybuny, był Rafał Gikiewicz. Sytuację można zobaczyć w poniższym materiale wideo:

Zobacz wideo

Na antenie radia "Weszło FM" Gikiewicz zdradził, co powiedział ultrasom, którzy wbiegli na boisko. - Użyłem polsko-angielsko-niemieckiej wiązanki. "Raus" po niemiecku, po polsku "w*********ć", a po angielsku, to nie będę cytował. Tam był jakiś gość, który sięgał mi do ramion - powiedziałem mu w trzech językach, żeby sobie poszedł tam, skąd przyszedł. Nie mogłem mu nic zrobić, bo dostałbym czerwoną kartkę - wyznał polski bramkarz.

Dwa miesiące po tym przykrym incydencie, portal tagesspiegel.de informuje, że kluby poniosą surowe kary, rekordowe w historii Bundesligi. Hertha będzie musiała zapłacić 127 tysięcy euro grzywny za zachowanie "kibiców", a także 63 tys. za używanie środków pirotechnicznych. Łącznie zapłacą niemal 200 tysięcy euro. Poprzednim rekordem była kara dla Mainz, które kilka lat temu otrzymało grzywnę w wysokości 166 tysięcy euro. Z kolei niemiecka federacja od Unionu Berlin ma otrzymać  158 tys. euro.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.