Choć sezon zbliża się wielkimi krokami, to Manchester United jest bardzo powściągliwy na rynku transferowym. Do tej pory klub sprowadził jedynie Tyrella Malacię z Feynoordu Rotterdam za 15 milionów euro, a bliski finalizacji jest tylko transfer Chrisitana Eriksena. To wzbudziło rozgoryczenie Cristiano Ronaldo, o którym donosi "The Athletic".
Angielski serwis informuje, że piłkarz jest bardzo niezadowolony z braku awansu do Ligi Mistrzów oraz niewystarczających wzmocnień kadry Manchesteru United przed początkiem kolejnego sezonu. Ponoć Cristiano Ronaldo nie jest jedyną osobą, która ma takie zdanie odnośnie polityki transferowej "Czerwonych Diabłów".
- Za kulisami kryje się mieszanina rozdrażnienia i rozpaczy odnośnie sposobu, w jaki klub działa na rynku. Mówi się, że gra na zwłokę w przypadku transakcji, w których jest to niepotrzebne. Ryzykuje w ten sposób, że przegapi swoje cele transferowe. Polegają na reaktywnym podejściu do rekrutacji piłkarzy - czytamy na stronie "The Athletic".
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W konsekwencji 37-latek nie stawił się na treningach, które wystartowały w poniedziałek i nie poleciał z drużyną na zgrupowanie do Tajlandii. Ponoć klub dał mu dodatkowe wolne, co budzi duże podejrzenia. Tym bardziej że krążą coraz głośniejsze pogłoski o tym, że Ronaldo intensywnie poszukuje innego klubu, który umożliwi mu grę w Lidze Mistrzów. Ostatnio media informowały o jego negocjacjach z Chelsea.
Z informacji podawanych przez "The Athletic" wynika, że Erik ten Hag jest zupełnie zdezorientowany postawą Cristiano Ronaldo. Holender miał rozmawiać z 37-latkiem, który miał go wówczas zapewniać o swojej gotowości do współpracy. Na dodatek szkoleniowiec o jego zamiarach dowiedział się z drugiej ręki, co jest złamaniem jednej z jego zasad. Ten Hag chce bowiem o wszystkim dowiadywać się bezpośrednio od piłkarzy.
Jak widać, powrót Ronaldo do Manchesteru United nie jest na razie tak piękną historią, jak wielu sobie wyobrażało. Choć w poprzednim sezonie jego liczby były na dobrym poziomie (18 bramek w Premier League i sześć w Lidze Mistrzów), to nie udało mu się poprowadzić zespołu do żadnego sukcesu. United odpadło już w 1/8 Champions League, a w Premier League zajęło dopiero szóste miejsce, dające tylko prawo do gry w Lidze Europy. Może się zatem okazać, że powrót Ronaldo na Old Trafford był równie krótki, co nieudany.