• Link został skopiowany

Juergen Klopp wykonał dopiero pierwszy etap misji. "Może zostać legendą"

Liverpool został mistrzem Anglii na siedem kolejek przed końcem obecnego sezonu Premier League. To jednak dopiero początek tego, co drużyna może osiągnąć w kolejnych latach. - Klopp wykonał pierwszy etap, teraz będzie myślał o przekuciu tego tytułu w dominację. Jeśli mu się uda, będzie legendą jak Shankly i Paisley - mówi w rozmowie ze Sport.pl dziennikarz Jeff Goulding.
Fot. Jon Super / AP

- Odnaleźliśmy sposób, żeby znowu cieszyć się piłką, nieważne co się wydarzy. Nie jesteśmy już kibicami. Znów staliśmy się wyznawcami Liverpoolu - pisał po zeszłorocznym zwycięstwie w Lidze Mistrzów w swojej książce “We Conquered All Of Europe. Red Odyssey II” Jeff Goulding, dziennikarz “This Is Anfield” i kibic Liverpoolu. Nie pomylił się, bo w czwartek, 25 czerwca po porażce Manchesteru City z Chelsea kibice “The Reds” znów mogli się cieszyć z ogromnego sukcesu swojej drużyny - tym razem pierwszego po 30 latach oczekiwania mistrzostwa Anglii.

Zobacz wideo Świetny występ Krzysztofa Piątka i niespodziewane zwycięstwo Herthy [ELEVEN SPORTS]

Liverpool najlepszy w historii? Może pobić niesamowite rekordy

Gracze pierwszego zespołu wspólnie oglądali mecz i cieszyli się z zapewnienia sobie mistrzowskiego tytułu. Nie bezpośrednio na murawie, ale sami zapracowali na to, żeby ten sukces stał się faktem wcześniej i w innych okolicznościach, niż ktokolwiek mógł sobie wyobrażać przed sezonem. Liverpool z sezonu 2019/2020 może stać się najlepszą drużyną w historii walki o mistrzostwo Anglii w piłce nożnej. Jeśli utrzymają przewagę 23 punktów w ligowej tabeli, zostaną pierwszą drużyną, którą na koniec sezonu dzieliła tak ogromna różnica od kolejnego zespołu.

Jeszcze nikt nie przekroczył granicy 20 punktów, a najbliżej był Manchester City, który dwa lata temu zgromadził przewagę 19 nad Manchesterem United, zdobywając jednocześnie aż 100 punktów - także najwięcej w historii. Liverpool może zatem pobić oba te osiągnięcia na raz. Zawodnicy Juergena Kloppa do końca sezonu mogą zdobyć 21 punktów i łącznie mieć ich aż 107 na 114 możliwych do zdobycia. Co więcej, mogą mieć także najwięcej zwycięstw w jednym sezonie. Do pobicia rekordowych 32 pozostało im wygrać pięć z siedmiu pozostałych spotkań.

“The Kop” śpiewało “Wygramy ligę” już w styczniu

Kiedy stało się jasne, że Liverpool zmierza po mistrzowski tytuł? - U Kloppa to był raczej pewien model kilku wygranych, niż jeden mecz. Chodzi o spotkania, w których drużyna pokonywała swoich rywali jednym golem, często zdobywanym w końcówce. Z Aston Villą, Crystal Palace czy Tottenhamem w pierwszej części sezonu w taki sposób zapewniali sobie ogromnie ważne punkty - zauważa w rozmowie ze Sport.pl Jeff Goulding.

- Ale był też mecz, dzięki któremu wszyscy poczuli, że to może być “ten sezon”. W styczniowej potyczce na Anfield z Manchesterem United Liverpool prowadził 1:0, ale to goście próbowali strzelić bramkę i wyrównać. Pojawiła się spora presja, ale w ostatnich chwilach meczu Alisson posłał długą piłkę do Salaha, a on strzelił i zapewnił trzy punkty. Trybuna “The Kop” od razu zaczęła wtedy śpiewać “Wygramy ligę” - wspomina Goulding.

Odrobione lekcje i rozwój

Drużyna Juergena Kloppa stworzyła zespół, który rozwinął się jeszcze po zeszłym, bardzo dobrym sezonie. Wtedy do zdobycia mistrzostwa zabrakło im jednego punktu. - Odrobili główną lekcję - nie tracili punktów. To oznaczało nieco bardziej pragmatyczny styl gry. Mieli na uwadze wyniki, a Klopp nauczył się "korzystać z VAR-u". Kazał zawodnikom podchodzić wyżej przy stałych fragmentach i otwartej grze. Przez to szybko odzyskiwali piłkę i wyprowadzali szybkie kontry, a rywale często nie mogli sobie poradzić z obrońcami. To sprawiało, że Liverpool łapał ich na spalonym. Klopp musiał sobie także zadać pytanie odnośnie rozwoju całej drużyny. Okazało się, że Trent Alexander-Arnold i Andrew Robertson jeszcze lepiej rozumieli się z trójką piłkarzy ustawioną w ataku - ocenia Goulding.

- Zawodnicy muszą pracować na rzecz całego zespołu. Nawet takie gwiazdy jak Salah, Mane i Firmino muszą się wracać do obrony. Wszyscy ciężko pracują, przez co trudno było w tym sezonie opuścić mecz z uczuciem, że ktoś nie dał z siebie wszystkiego na boisku. Każdy z zawodników chce grać dla Kloppa, a on doskonale wie, jak to poukładać. Mam wrażenie, że zespół już wie, co będzie dalej. Dwójka obrońców Gomez - Van Dijk mogłaby grać jeszcze 10 lat i pewnie nie zejść z bardzo dobrego poziomu. Klopp raczej sprzeda Lovrena i poszuka nowych obrońców, choć w klubie ma jeszcze Neco Williansa, Yassę Laroucciego i Ki-Janę Hoevre’a. Spory rozwój wciąż następuje u Takumi Minamino, Fabinho czy Naby'ego Keity i wszyscy mają nadzieję, że będzie kontynuowany. Największym wyzwaniem będzie utrzymanie jakości w ataku. Liverpool nie zdecydował się na Wernera, ale czuję, że jeśli odpowiedni zawodnik będzie dostępny, to klub złoży ofertę i postanowi go kupić - twierdzi Goulding.

Klopp jak Shankly i Paisley? “Można myśleć o kontynuacji sukcesów, a nawet dominacji”

Co z przyszłością samego Kloppa? Goulding twierdzi, że pozostanie w klubie. - Ma kontrakt do 2022 roku. Zazwyczaj było tak, że gdy osiągał wszystko w danym miejscu, odchodził w poszukiwaniu nowych wyzwań. Fani Liverpoolu są w stanie to sobie wyobrazić, ale woleliby, żeby wypełnił obecną umowę do końca. I myślę, że to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Wykonał pierwszy etap misji, którą założono w klubie - wrócić do wielkich sukcesów. Teraz można myśleć o ich kontynuacji, a nawet przerodzeniu tego w dominację. Jest w stanie to zrobić, a jeśli mu się uda, stanie się legendą jak Bill Shankly czy Bob Paisley - ocenia dziennikarz. - A później? Kto wie, może czas na jakąś reprezentację. Dla mnie mógłby tu zostać nawet dziesięć kolejnych lat - śmieje się Goulding.

Przeczytaj także:

Więcej o:

WynikiTabela

Komentarze (3)

Juergen Klopp wykonał dopiero pierwszy etap misji. "Może zostać legendą"

peterjk
5 lat temu
Klopp juz jest legenda, w ciagu roku zdobył LM, Superpuchar Europy, klubowy Puchar Świata, a teraz mistrzostwo. Najbardziej utytułowany angielski klub.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).