Wisła Płock zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli I ligi i jest bardzo bliska zapewnienia sobie miejsca w barażach o awans do ekstraklasy. Zespół Mariusza Misiury z pewnością powalczy o wejście do elity, ale klubu nie omijają problemy. Z najnowszego komunikatu dowiadujemy się, że płocczanie nie mogą przeprowadzać transferów.
"Wisła Płock informuje, że z powodów proceduralnych, FIFA nałożyła na nasz klub zakaz transferowy. Klub ma 30 dni na wyjaśnienie sprawy i zapewniamy, że zalecenia FIFA wypełnimy niezwłocznie" - czytamy w komunikacie pierwszoligowca z 30 kwietnia.
Na ten moment nie wiadomo, co jest powodem kary, ale klub zapowiedział współpracę z organami FIFA i być może uda im się rozwiązać sprawę na swoją korzyść. Zakaz jest oczywiście niemałym problem w kontekście przyszłego sezonu, bo powoduje brak możliwości rejestracji nowych zawodników i problemy z budowaniem kadry.
- Potencjał w Płocku sięga nie tylko Ekstraklasy, ale i europejskich pucharów. Pracownicy są pełni pasji i zaangażowania. Mamy naprawdę odpowiednie warunki, prezydenta miasta, który stawia na sport, a także pokaźną grupę kibiców i piękny stadion - mówił niedawno trener Misiura.
Jeśli Wisła awansowałaby do ekstraklasy, to bez transferów może mieć ciężko, by powalczyć o utrzymanie się w niej. Z kolei gdyby została w I lidze, to byłby sygnał, że transfery i kilka zmian w kadrze są potrzebne, by wywalczyć awans do elity.
Wisła Płock już w piątek 2 maja o 20:30 rozegra niezwykle ważny dla układu ligowej tabeli mecz z Wisłą Kraków na wyjeździe. Oba zespoły dzieli tylko jeden punkt i ewentualny zwycięzca znacznie przybliży się do pewności udziału w barażach. Warto przypomnieć, że wezmą w nich udział zespoły z miejsc 3-6, czyli na ten moment Wisła Płock, Miedź Legnica, Wisła Kraków i Polonia Warszawa.