Ostro. Prezydent Chorzowa reaguje po kompromitacji Ruchu. "Wstyd"

Choć mecz Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków z 21. kolejki I ligi okazał się gigantycznym wydarzeniem z rekordową frekwencją, gospodarze będą chcieli o nim jak najszybciej zapomnieć. Ruch został zniszczony przez "Białą Gwiazdę" 0:5 i skompromitował się na oczach ponad 50 000 kibiców. Przed "Niebieskimi" teraz ćwierćfinał Pucharu Polski z Koroną Kielce, a piłkarzy postanowił dodatkowo zmotywować prezydent Chorzowa Szymon Michałek. Nie były to jednak w pełni milutkie słowa otuchy. Zdecydowanie nie.

Sobotnie (22 lutego) starcie Ruch Chorzów - Wisła Kraków pod kątem frekwencji przebiło wszystko, co widzieliśmy przez ostatnie 25 lat i to dosłownie. Dokładnie 53 292 widzów wypełniło Stadion Śląski, bijąc rekord frekwencji w meczu ligowym w XXI wieku. Widok niecodzienny, a atmosfera była niesamowita. Szczególnie że fanów obu drużyn łączą raczej przyjazne relacje, więc nie było szczególnego zagrożenia stadionowymi burdami.

Zobacz wideo Kamery w świecie tenisa są prawie wszędzie. "Potężne pieniądze"

Wisła upokorzyła Ruch w najgorszym możliwym momencie

Jedyny łomot, jaki ujrzeliśmy, to ten na boisku. Wisła kompletnie zdemolowała Ruch. Krakowianie już do przerwy prowadzili 3:0, a po niej dorzucili jeszcze dwa trafienia. Zaszalał w szczególności Angel Rodado. Hiszpański napastnik ustrzelił w tym spotkaniu hattricka. Wielki triumf "Białej Gwiazdy" i jednocześnie totalna kompromitacja gospodarzy, którzy dali się stłuc na kwaśne jabłko na oczach rekordowej publiki.

Porażka z Wisłą oraz remis w pierwszej wiosennej kolejce 1:1 z ostatnią w tabeli Pogonią Siedlce nie świadczą najlepiej o formie Ruchu. Tymczasem chorzowianie już dziś (wtorek 25 lutego) o 20:00 zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski z ekstraklasową Koroną Kielce, która nie przegrała żadnego z czterech tegorocznych meczów ligowych. A grała m.in. na wyjeździe z Legią Warszawa (1:1) i Cracovią (1:1). 

Prezydent Chorzowa motywuje piłkarzy. W bardzo bolesny sposób

Jeśli Ruch chce choćby pomyśleć o półfinale, musi zagrać o wiele lepiej. "Niebieskich" dodatkowo zmotywować postanowił prezydent miasta Chorzów Szymon Michałek. Polityk podszedł do sprawy jednak na ostro, bo przy okazji wytknął piłkarzom oraz sztabowi trenerskiemu porażkę z Wisłą, którą określił bardzo dosadnie.

- Dziś już na chłodno, ale trzeba to jasno powiedzieć, że piłkarze i sztab trenerski przynieśli wstyd Ruchowi, dając się pobić we wstydliwy sposób przy historycznie najwyższej frekwencji w meczu ligowym w XXI wieku. Nie przystoi to w tak Wielkim Klubie. Dzisiaj tylko zwycięstwo - napisał na portalu X Szymon Michałek. "Niebiescy" po raz ostatni w ćwierćfinale PP byli w sezonie 2012/13. Wyeliminowali wówczas jeszcze po dwumeczu Zagłębie Lubin (2:2 i 1:0). Zatrzymał ich w półfinale późniejszy triumfator rozgrywek, czyli Legia Warszawa (0:0 i 1:2). 

Więcej o: