• Link został skopiowany

Fortuna 1. liga. Podsumowanie 16. kolejki

Raków Częstochowa po zwycięstwie w hicie kolejki nad Sandecją Nowy Sącz, umocnił się na prowadzeniu w tabeli Fortuna 1 Ligi. Nowym wiceliderem został ŁKS Łódź. Stomil Olsztyn zepchnął na ostatnią pozycję GKS Katowice.
ROBERT ROBASZEWSKI

Chrobry Głogów – Bytovia Bytów 0:0

16. kolejka zaczęła się od meczu w Głogowie, gdzie miejscowy Chrobry bezbramkowo zremisował z Bytovią Bytów. Gospodarze po raz trzeci z rzędu nie zdołali zgarnąć kompletu punktów. – Każdy walczy o swoje, a ten mecz pokazał, że jeszcze musimy pracować nad swoją grą defensywą. Troszeczkę ta linia obrony się posypała, ale nie będę żalił się na te kadrowe problemy. Wierzę w chłopaków, którzy są i których będę miał do dyspozycji do grudnia – powiedział Grzegorz Niciński, dla którego był to dokładnie 50 mecz w roli trenera Chrobrego. Seria meczów bez zwycięstwa Bytovii Bytów po piątkowym spotkaniu wynosi już siedem. –Kolejny remis… ale z drugiej strony zawsze to punkt. Wracamy, rano trening i przygotowujemy się do pucharowego meczu ze Śląskiem Wrocław – podsumował Adrian Stawski.

>> Dani Ramirez w zestawieniu dziennika "Marca"

GKS Katowice – Warta Poznań 0:2

Trwa kryzys GKS-u Katowice. W sobotę ekipa z Katowic przegrała trzecie spotkanie z rzędu. Tym razem lepsi od zespołu Dariusza Dudka okazali się gracze warty Poznań wygrywając 2:0. Przegrana oznacza, że GKS spadł na ostatnie miejsce w tabeli. – Przepraszam kibiców, bo zobaczyli coś, czego nie chcieliby zobaczyć. Czeka nas bardzo dużo pracy. Jesteśmy spóźnieni w każdej sytuacji, a tak nie powinno być – ocenił Dariusz Dudek. Ostatni raz GieKSa nie wygrała sześciu ligowych meczów u siebie we wrześniu 2011 roku! Warta wygrała w lidze po raz piąty w sezonie i awansowała na 12 pozycję w tabeli. – Dziękuję zawodnikom, bo bałem się że zabraknie nam sił. Było widać, że zawodnicy dobrze przygotowali się pod względem taktycznym. Mieliśmy mecz pod kontrolą i nie dopuściliśmy gospodarzy do żadnej sytuacji – przyznał Petr Nemec.

Odra Opole – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1

Odra Opole przegrała po raz pierwszy u siebie od 17 sierpnia. – Mieliśmy swoje sytuacje, których nie potrafiliśmy jednak rozwiązać. Zespół, który dopiero się tworzy, miewa również przykre momenty. To właśnie dla nas taki przykry moment, ale porażki też uczą wiele. Ta z pewnością również będzie spożytkowana tak, abyśmy byli lepsi w przyszłości – zaznaczył Mariusz Rumak. Dla Podbeskidzia było to już czwarte wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Więcej na swoim koncie ma tylko ŁKS Łódź. – Cieszy, że na trudnym terenie wygrywamy 1:0. Taki wynik smakuje chyba najbardziej. Dla kibica, który zna niuanse taktyczne, był to bardzo dobry mecz. Dwa zespoły dobrze blokowały się, ale to nam udało się zdobyć bramkę i wygraliśmy – zauważył Krzysztof Brede.

Stomil Olsztyn – Garbarnia Kraków 1:0

Bardzo ważne zwycięstwo odniósł Stomil Olsztyn, który pokonał Garbarnię Kraków 1:0. Dzięki wygranej „Duma Warmii” opuściła ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Było to pierwsze zwycięstwo zespołu z Olsztyna pod wodzą Pawła Zajączkowskiego. – Cieszymy się z trzech punktów, ale na pewno zdajemy sobie sprawę, że przed nami długa i ciężka droga do utrzymania. Poprzednie dwa mecze pokazały, że jesteśmy solidnym zespołem, który potrafi grać na wyjazdach, który potrafi grać u siebie. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Cieszymy się, jest radość i... pracujemy dalej – przyznał trener Stomilu. Dla Garbarni to czwarta porażka w piątym spotkaniu a 10 w lidze.

>> Od Burkina Faso po Islandię. Skąd pochodzą zawodnicy z pierwszej ligi?

Raków Częstochowa – Sandecja Nowy Sącz 2:0

Na pozycji lidera umocnił się Raków Częstochowa, który w bezpośrednim starciu okazał się lepszy od dotychczasowego lidera – Sandecji Nowy Sącz. Było to 13 z rzędu spotkanie zespołu Marka Papszuna bez porażki na zapleczu ekstraklasy. Ponadto Raków wygrał po raz dziewiąty w lidze i nad drugim zespołem ma już pięć punktów przewagi. – Uważam, że zagraliśmy kapitalny mecz, równy i bez przestojów. Wyrazy szacunku dla moich chłopaków za to, że w jednym tygodniu i w trzecim pojedynku z bardzo trudnymi rywalami potrafili grać na takich samych obrotach, czyli ta intensywność była duża. Przez cały czas trwania meczu nie odpuściliśmy nawet na chwilę i zwyciężyliśmy, z czego bardzo się cieszymy – powiedział Marek Papszun. Sandecja przegrała drugie z rzędu spotkanie i spadła na trzecie miejsce. – Raków przewyższał nas w każdym aspekcie, strzelił dwie bramki po stałych fragmentach gry, prowadził grę, a my nie mieliśmy zbyt dużo atutów. Twierdzę jednak, że gdybyśmy strzelili bramkę to wiara byłaby większa i można by było coś ugrać, ale wracamy do domu bez punktów – przyznał Tomasz Kafarski.

Bruk-Bet Termalica – PGE FKS Stal Mielec 1:2

Drugie z rzędu zwycięstwo zanotował zespół PGE FKS Stali Mielec. Tym razem mielczanie okazali się lepsi od Bruk-Bet Termaliki. – W pierwszoligowej piłce ważna jest odpowiedzialność. Jeżeli popełnia się tak proste błędy przy stałych fragmentach gry, przy których straciliśmy bramki, to ciężko nawet zremisować – ocenił Marcin Kaczmarek. Dzięki wygranej PGE FKS Stal awansowała na 10 pozycję w tabeli. – Z przekroju całego spotkania zasłużyliśmy na zwycięstwo. Przez pierwsze trzydzieści minuty kontrolowaliśmy mecz. Wtedy po przypadkowym zagraniu ręką, arbiter podyktował rzut karny, po którym straciliśmy gola. On podziałał na nas mobilizująco. W szatni byliśmy spokojni, że dalej tak grając to wygrywamy. Zespół to udowodnił – powiedział Artur Skowronek.

Chojniczanka Chojnice – ŁKS Łódź 1:2

Pierwszą w sezonie porażkę na własnym stadionie zanotowała Chojniczanka Chojnice. Sposób na zespół z Chojnic znalazł rewelacyjny beniaminek – ŁKS Łódź. – To kolejne spotkane w którym po kuriozalnych błędach tracimy bramki. Dopóki nie wyeliminujemy błędów, nie poprawimy swojej skuteczności, to będzie to wyglądało tak, jak wygląda. Jesteśmy w kryzysie z którego musimy jak najszybciej wyjść – tłumaczył Maciej Bartoszek. Dla ŁKS-u był to dziewiąty z rzędu mecz bez porażki w Fortuna 1 Lidze. Dzięki wygranej, gracze Kazimierza Moskala awansowali na pozycję wicelidera. – Ten mecz kosztował nas dużo sił. Bardzo się cieszymy, ale od wtorku znowu czeka nas ciężka praca – przyznał Kazimierz Moskal.

Puszcza Niepołomice – Wigry Suwałki 1:1

W niedzielę siódmy kolejny mecz bez porażki zanotowała Puszcza Niepołomice. Tym razem zespół z Małopolski podzielił się punktami z Wigrami Suwałki. Puszcza obroniła czwartą pozycję w lidze, a do drugiego ŁKS-u traci w tym momencie cztery punkty. Wigry nie wygrały po raz ósmy z rzędu. W ostatnich pięciu spotkaniach zespół Kamila Sochy zdobył tylko dwa punkty.

GKS Jastrzębie – GKS Tychy 1:1

W derbowym pojedynku padł remis 1:1. Dla beniaminka był to czwarty w sezonie remis przed własną publicznością. – Jest pewien niedosyt, ale niekiedy takie mecze się przegrywa. Teraz z wiarą jedziemy do Nowego Sącza. Przy takim wsparciu trybun gra się kapitalnie. Kibice jednej i drugiej drużyny dopisali, przez co lepiej gra się w takim meczu – ocenił Jarosław Skrobacz. Dla GKS-u Tychy był to ósmy wyjazdowy mecz w tym sezonie bez zwycięstwa.

Więcej o:

Komentarze (0)

Fortuna 1. liga. Podsumowanie 16. kolejki

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!

Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).