Niclas Bendtner jest uważany za "enfant terrible" duńskiego futbolu. 32-letni napastnik postanowił napisać książkę, w której zdradził szczegóły swoich skłonności do alkoholu i hazardu. W Danii stała się ona hitem, a teraz ukazała się na angielskim rynku wydawniczym.
Pozycja ma tytuł "Both sides". Bendtner opisał w niej wiele historii ze swojego życia prywatnego, a także kariery. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych wątków jest ten, w którym Duńczyk był szantażowany przez przypadkową kobietę, z którą się spotykał. Powiadomiła go, że zaszła z nim w ciążę i domagała się od niego, aby zajął się tą sprawą. Bendtner musiał sfinansować kobiecie operację piersi, by wreszcie dała mu spokój.
W innym fragmencie, który jest cytowany przez portal mirror.co.uk przedstawiona jest burzliwa relacja Bendtnera z inną kobietą. Po tym jak piłkarz przez kilka dni nie odbierał od niej telefonów, ta pewnego dnia przyszła zdenerwowana pod okno jego mieszkania, a następnie postanowiła rozbić tylną szybę samochodu Duńczyka - Porsche - za pomocą kawałka chodnika.
Kolejna historia dotyczy kolejnego związku piłkarza z dziewczyną, która sprawdziła jego telefon, kiedy spał i odkryła w nim wiadomości, że spotyka się jednocześnie z inną. Następnego dnia rano zniknęła z mieszkania Bendtnera, a wraz z nią wszystkie jego ubrania. Duńczyk po chwili odkrył, że zostały wyrzucone przez okno i leżały na chodniku.
Piłkarz w swojej biografii ujawnił również wiele innych faktów dot. problemów z hazardem czy też alkoholem. W przeszłości Duńczyk pobił taksówkarza, a także przegrał fortunę podczas gry w pokera. Ostatnio ujawnił, że w 2011 roku przegrał 400 000 funtów w ciągu 90 minut w londyńskim kasynie. Sytuacja miała miejsce, gdy był piłkarzem Arsenalu. - Po 90 minutach straciłem 400 tys. funtów. Pieniądze, których nie mam. Moje konto bankowe jest puste i jeśli moje szczęście się nie zmieni, jestem bankrutem. Potem znajduję kasjera i biorę kolejne 50 tys. funtów w żetonach - ujawnił Duńczyk w rozmowie z "The Guardian".
Bendtner zaczął grać o 3 w nocy, a skończył nad ranem. Wówczas udało mu się odzyskać część pieniędzy, ponieważ wygrał 380 tys. funtów. - Kiedy jesteś mniej więcej spłukany, myślisz: "To musi się skończyć". Straciłem 400 tys. funtów, ale w rzeczywistości część odzyskałem. To było zbyt ryzykowne, nawet dla mnie. Nigdy nie byłem facetem, dla którego pieniądze są sposobem na popisywanie się. Na początku chodziło bardziej o zabawę i przebywanie z ludźmi, których lubisz. Kiedy byłem kontuzjowany i nie mogłem poczuć podniecenia z tego absolutnego życia na krawędzi podczas występów na boisku, hazard dawał mi adrenalinę. Oczywiście im większe ryzyko, tym większa adrenalina. Więc stawiasz wysokie stawki - dodał duński piłkarz.
Bendtner jest byłym piłkarzem m.in. Arsenalu i Juventusu. We wrześniu ubiegłego roku rozpoczął grę w barwach FC Kopenhaga, jednak klub postanowił nie przedłużyć z nim umowy i od stycznia pozostawał bez zespołu. Obecnie gra w czwartoligowym duńskim klubie Tarnby FF.
Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl
Przeczytaj także:
Komentarze (10)
Szokujące szczegóły z życia Bendtnera. Operacja piersi wymuszona szantażem