Aston Villa jechała do Grecji z niewielkimi szansami na odrobienie strat z pierwszego, domowego meczu. Przed tygodniem na Villa Park uległa 2:4 i musiała wygrać dwiema bramkami, aby w ogóle doprowadzić do dogrywki. To się nie udało. Dwa trafienia Ayouba El Kaabiego pogrzebały nadzieje zespołu Unaia Emerego.
Brytyjskie media nie przeszły obojętnie od porażki "The Villans".
- Aston Villa miała nadzieję na dotarcie do swojego pierwszego finału europejskiego od czasu zwycięstwa drużyny Tony'ego Bartona w Pucharze Mistrzów w 1982 roku. Zamiast tego, ich występ w Lidze Konferencji Europy zakończył się mizernie na półfinale, gdzie przegrali łącznie 6-2 z Olympiakosem - komentował BBC Sports.
Zaznaczył, że Anglicy starali się zagrać ofensywnie, ale to nie wystarczyło. Na trofeum czekają od 1996 roku i wygrania Pucharu Ligi. Portal zauważa, że sezon i tak może zakończyć się dla nich pozytywnie. Tylko trzy punkty - tyle wystarczy, aby Aston Villa wywalczyła kwalifikację do Ligi Mistrzów na przyszły sezon.
Portal givemesport.com postanowił ocenić zawodników z Birmingham. Wystawił im noty w skali 1-10. Najwyższą była "szóstka", którą otrzymało czterech piłkarzy. Wśród nich był Matty Cash.- Skutecznie pomagał w obronie i ataku, ale nie był w stanie zrobić różnicy dla swojej drużyny - tak skomentowano jego występ.
- Cash wrócił do jedenastki za kontuzjowanego Morgana Rogersa i zagrał na prawym skrzydle. Zaoferował energię za Baileyem - tak jego występ podsumował portal birmignhammail.co.uk. W skali 1-10 oceniono go na "piątkę".
- Zespół Unaia Emery'ego jest obecnie bez zwycięstwa w czterech meczach i wydaje się, że zabrakło mu pary w nieodpowiednim momencie z powodu wielu kontuzji - tak porażkę opisał Sky Sports. W dziesięciostopniowej skali Matty'ego Casha - jak większość piłkarzy - ocenił na "szóstkę".
Komentarze (3)
Kompromitacja angielskiej piłki. Brytyjczycy grzmią. Piszą też o Cashu
Poza tym, to klub, który dopiero podnosi się po latach degrengolady, a drużyna ma jeszcze wiele braków.