• Link został skopiowany

Koszmarne pudło Aubameyanga z sześciu metrów! To dlatego Arsenal odpadł z Ligi Europy [WIDEO]

Arsenal został wyeliminowany przez Olympiakos Pireus w 1/16 finału Ligi Europy. W ostatniej akcji meczu awans londyńczykom mógł zapewnić Pierre Emerick-Aubameyang, ale w doskonałej sytuacji fatalnie skiksował.
Pudło Aubameyanga
screen Bein Sport

Tydzień temu Alexandre Lacazette zapewnił Arsenalowi wygraną w Grecji (1:0), dlatego londyńczycy byli zdecydowanymi faworytami dwumeczu. Jednak 90 minutach starcia rewanżowego, to Olimpiakos prowadził po golu Pape Cisse, więc doszło do dogrywki. W 113. minucie przepiękną bramkę nożycami zdobył Pierre-Emerick Aubameyang, ale sześć minut później gola strzelił Yussef El-Arabi.

W samej końcówce spotkania okazji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał jeszcze Aubameyang. Trzeba przyznać, że było to koszmarne pudło z sześciu metrów, które miało wielkie konsekwencje dla londyńskiego klubu. 

LOADING...

Tym samym Arsenal odpadł z Ligi Europy już w 1/16 finału. Na tym etapie pożegnał się także Ajax Amsterdam, zeszłoroczny półfinalista Ligi Mistrzów. l

Więcej o:

Komentarze (11)

Koszmarne pudło Aubameyanga z sześciu metrów! To dlatego Arsenal odpadł z Ligi Europy [WIDEO]

vieri87
5 lat temu
Arsenal. Ten klub nic nigdy nie wygra. I każdy piłkarz traci tam 30% na formie i wartości.
wd1960
5 lat temu
...a co To młody Obama nie ma kolegów do strzelania...?
Artur Witman
5 lat temu
Redaktorzy pajacu na kiju oglądałeś mecz ? Bramkę nożycami widziałeś ?! Kolejny jełop który się wypowiada a nie widział meczu. Wszyscy grali piach, niestety Olimpiakos awansował zasłużenie.
krakman81
5 lat temu
Olimpiakos skutecznie się bronił w II połowie. Postawili autobus w polu karnym, a Arsenal nie miał pojęcia jak się przez niego przebić. Londyńczycy grali niezwykle statycznie, każde podanie było przewidywalne i większa część gry, toczyła się na 25-35 metrze, od pola karnego Olimpiakosu, który czekał na kontry. Moim zdaniem głównym spowalniaczem, lub raczej "nie-napędzaczem", akcji byli Xakha i Ceballos, którzy zawsze zwalniali, nigdy nie zmieniali kierunku akcji, ani nie potrafili znaleźć otwierającego podania. Pierwsze ożywienie nastąpiło po wprowadzeniu Torreiry (za Ceballosa), który dał trochę przyspieszenia, a następnie po wprowadzeniu Martinellego, za statycznego jak wszyscy Lacazetta. Ponadto, dużą część spotkania Aubamyeang grał, jakby na lewym skrzydle, a Ozil próbował grając rolę wolnego elektrona, próbował być fałszywym napastnikiem. Dopiero jak Auba, zszedł dużo bardziej do środka, a na lewym skrzydle rozkręcił się Saka, zaczęło to lepiej wyglądać. Arsenal zaczął wyraźnie zagrażać bramce Olimpiakosu, która w końcu padła. No ale cóż, Arsenal nie byłby Arsenalem, gdyby po raz kolejny nie dał sobie wpadkować frajerskiej bramki, po stałym fragmencie. Brawa dla Olimpiakosu, za walkę, mądrą taktykę i zachowanie zimnej krwi w kluczowych momentach. Zasłużone zwycięstwo.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).