Lechia Gdańsk rozpoczyna grę w europejskich pucharach dopiero od drugiej rundy eliminacji Ligi Europy, dzięki zdobyciu Pucharu Polski. Jej rywalem będzie duńskie Broendby, czyli czwarta drużyna minionego sezonu tamtejszej Superligi. Ekipa Kamila Wilczka w pierwszej rundzie eliminacji wyeliminowała fińskie Inter Turku (4:3), a Polak strzelił dwa gole i to właśnie duńska drużyna jest faworytem tego dwumeczu.
W zainaugurowanym niedawno nowym sezonie duńskiej ekstraklasy podopieczni Nielsa Frederiksena rozegrali dwa spotkania. Wygrali z Silkeborgiem 3:0 i zremisowali z Randers FC 2:2. Za to zespół Piotra Stokowca ma za sobą dwa mecze o stawkę. 13 lipca Lechia zdobyła Superpuchar Polski po zwycięstwie 3:1 z Piastem Gliwice. Z kolei w 1. kolejce PKO Ekstraklasy (19 lipca) gdańszczanie zremisowali z ŁKS-em Łódź 0:0.
Zwycięzca tej pary zagra w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy z portugalską Bragą. Początek spotkania Lechia Gdańsk - Broendby w czwartek o 19:00, a relację na żywo można śledzić TUTAJ. Rewanż za tydzień w Kopenhadze.
Znam wiele osób z tej drużyny, Sławek Peszko to mój kolega z kadry, ale to nie zobowiązuje mnie do tego, żebym przed meczem przybijał wszystkim piątki i się uśmiechał. Po meczu jasne, jesteśmy kumplami, możemy miło pogadać, ale najpierw muszę wykonać swoją robotę. Kibicuję polskim drużynom, wiem, że Ekstraklasie brakuje sukcesów, ale w tym przypadku nie chcę, żeby Lechia awansowała kosztem Broendby. Nie będę więc płakał, jeśli odpadnie
- powiedział Kamil Wilczek przed tym spotkaniem w rozmowie ze Sport.pl.