FC Barcelona po bolesnej porażce z AS Monaco w pierwszym meczu fazy ligowej Ligi Mistrzów rozbiła na własnym stadionie BSC Young Boys 5:0. Wicemistrzowie Hiszpanii grają z przyjemnością, polotem i są przy tym zabójczo skutecznie. Hansi Flick stawia wyłącznie na młodych, utalentowanych graczy, a ponadto na tych, którzy podczas pracy z nim przeszli wielką przemianę m.in. Raphinha czy przede wszystkim Robert Lewandowski.
FC Barcelona zaprezentowała się w środę znakomicie, niemalże perfekcyjnie. Bohaterem meczu został właśnie Brazylijczyk, który ustrzelił hat-tricka. Jedno trafienie dołożył do wyniku również nie kto inny jak Lewandowski. Barcelona grała efektywnie, efektownie i nie dała żadnym szans rywalom. Podobnie zresztą jak Manchester City, który pokonał u siebie Spartę Praga 5:0 czy Dinamo Zagrzeb, które wygrało z RB Salzburg 2:0.
Mało kto mógł się również spodziewać, że grające na własnym stadionie Atletico Madryt polegnie z LOSC Lille 1:3. Ponadto Benfica rozczarowała kibiców, gdyż musiała uznać wyższość Feyenoordu. Kolejne zwycięstwo zanotował również zespół Arne Slota, który po golu Darwina Nuneza skromnie wygrał z RB Lipsk.
Po trzech kolejkach fazy ligowej liderem tabeli niespodziewanie jest Aston Villa, która tylko wspólnie z Liverpoolem mają na koncie komplet punktów. Sporym zaskoczeniem jest również pozycja Stade Brestois, które po wtorkowym remisie z Bayerem Leverkusen jest piąte, mając siedem pkt. Tylko sześć drużyn nie zdobyło dotąd nawet punkta: BSC Young Boys, Sturm Graz, RB Salzburg, Crvena zvezda, mający najgorszy bilans 1:11 Slovan Bratysława oraz... RB Lipsk.
W najbliższej serii gier dojdzie do kilku niezwykle interesujących spotkań. Liverpool zmierzy się z Bayerem Leverkusen, Real Madryt zagra z AC Milanem, natomiast Inter podejmie na własnym stadionie Arsenal. FC Barcelona z Robertem Lewandowskim i miejmy nadzieję Wojciechem Szczęsny postara się o kolejne punkty w konfrontacji z Crveną zvezda.