• Link został skopiowany

Karim Benzema wytłumaczył karnego przy 4:2. "Chcemy dokonać magicznej rzeczy"

Karim Benzema ma nerwy ze stali. Gdy podchodził do rzutu karnego w półfinale Ligi Mistrzów, jego zespół przegrywał 2:4 z Manchesterem City. Napastnik ze stoickim spokojem wręcz, nabrał rozpędu i pokonał Edersona strzałem "a la Panenka". - To kwestia pewności siebie - mówił 34-latek w pomeczowym wywiadzie.
Karim Benzema
screen TV

Manchester City i Real Madryt dały nam fantastyczne widowisko. We wtorek odbył się pierwszy półfinał Ligi Mistrzów, w którym padło aż siedem bramek, a mogło ich być zdecydowanie więcej. Finalnie to Manchester City wygrał 4:3, ale nie przekreślajmy jeszcze szans Realu Madryt. Karim Benzema powiedział po meczu, gdzie drużyna popełniła błąd i zapewnił, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. 

Zobacz wideo Borek: Lewandowski chyba dojrzał do tego, by zmienić otoczenie

- Porażka nigdy nie jest dobra. W tym meczu zabrakło nam wszystkiego po trochu. Ambicja, presja, pewność siebie... Jeśli wchodzisz do meczu i nie jesteś pewny siebie, zostajesz w tyle i tak właśnie było w naszym przypadku. Ale jesteśmy podekscytowani Ligą Mistrzów i pokazaliśmy, że nigdy się nie poddajemy. Musimy wygrać jednym golem i potrzebujemy kibiców bardziej niż kiedykolwiek. Zamierzamy dokonać magicznej rzeczy, jaką jest zwycięstwo - mówił w pomeczowym wywiadzie napastnik Realu Madryt.

Karim Benzema "zabawił się" przy rzucie karnym. "Mam w sobie dużo wiary"

We wtorek, 26 kwietnia Benzemie zabrakło mu jednego trafienia do hat-tricka. Pierwszego gola strzelił nieco szczęśliwie, bo nie było to czyste uderzenie, a po jego strzale piłka odbiła się jeszcze od słupka i znalazła drogę do bramki. Jednak drugie trafienie to prawdziwy majstersztyk. Benzema podszedł do rzutu karnego w 82. minucie, oszukał Edersona i pokonał go technicznym strzałem a la Panenka. Całość obejrzycie poniżej:

Więcej treści sporotwych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dziennikarze byli zachwyceni golem Benzemy, dlatego jeden z nich zapytał go tuż po meczu, skąd pomysł, aby w takiej sytuacji gdy jego drużyna przegrywa dwiema bramkami, oddać strzał w ten sposób. - To kwestia pewności siebie. Jeśli nie wykonujesz rzutów karnych, to nigdy nie spudłujesz, a ja mam w sobie dużo wiary [we własne umiejętności] - powiedział Francuz. 

Real Madryt udowadniał już w tej edycji Ligi Mistrzów, że potrafi wykorzystać aspekt gry u siebie. Dzięki hat-trickowi Benzemy wyeliminował w 1/8 finału rozgrywek Paris Saint-Germain, które podobnie jak City przyjechało do Madrytu z jednobramkową przewagą. Rewanż między Realem a Manchesterem City odbędzie się 4 maja o godz. 21:00.

Więcej o:

WynikiTabela
Dodawanie komentarzy zostało wyłączone na czas ciszy wyborczej