Choć latem Ajax opuściło dwóch kluczowych piłkarzy: Frenkie de Jong i Matthijs de Ligt, to drużyna Erica ten Haga wciąż potrafi zachwycać stylem gry.
Przez większość trwania pierwszej połowy (tak do 30-35 minuty) oglądaliśmy pełną dominację gości. Już w 7. minucie piłka została zagrana w pole karne, a Ziyech sprytnie ją strącił, jednak Belec zachował czujność. Bramkarz APOEL-u świetnie spisał się także 120 sekund później, gdy wybiegł z bramki i powstrzymał kontratak Ajaksu zabierając piłkę tuż sprzed nóg Ziyecha. Chwilę później kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Blind, ale Belec dał radę wypiąstkować piłkę. Najwięcej akcji kreowali skrzydłowi: Ziyech i Neres. Ale tylko do przerwy.
Po zmianie strony obraz gry uległ zmianie. To gospodarze zaczęli coraz odważniej atakować, jednak dobrze spisywał się Onana. Bramkarz Ajaksu w efektowny sposób bronił strzały Pavlovicia i Souzy. Na dziesięć minut przed końcem meczu Mazraoui brutalnym wślizgiem zaatakował nogi Urosa Maticia i obejrzał drugą żółtą kartkę. Choć Ajax kończył mecz w dziesiątkę, to zdołał się obronić. Ba, w 89. minucie mógł nawet strzelić gola, ale sędzia nie podyktował karnego, choć wydaje się, że bramkarz gospodarzy sfaulował Huntelaara. Rewanż odbędzie się w przyszłą środę.
Inne mecze
Slavia Praga zdominowała na wyjeździe CFR Cluj i wygrała dzięki bramce Lukasa Masopusta, który popisał się ładnym strzałem z powietrza zza pola karnego, Natomiast w meczu LASK Linz - Club Brugge, w którym sędziował Szymon Marciniak, jedyną bramkę spotkania zdobył z rzutu karnego Hans Vanaken.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Komentarze (3)
Półfinalista LM z wielkimi problemami przed rewanżem. Kończyli mecz w dziesiątkę
podobno po treningach zostaje i sam ćwiczy