• Link został skopiowany

Piłkarz sezonu w Ekstraklasie o porażce z BATE: Grali gó*niany futbol

Piast Gliwice odpadł z eliminacji do Ligi Mistrzów. Mistrzów Polski wyeliminowało BATE Borysów, które w środę w Gliwicach wygrał 2:1. - Jestem smutny, bo rywale grali gó*niany futbol - przyznał po spotkaniu Joel Valencia, pomocnik Piasta.
Mecz Piasta Gliwice z BATE Borysów
GRZEGORZ CELEJEWSKI
Zobacz wideo

Była 81. minuta meczu w Gliwicach, kiedy we własnym polu karnym bezsensownie faulował Frantisek Plach. Bramkarz Piasta Gliwice, w kompletnie niegroźnej sytuacji, uderzył w głowę Nemanję Milicia. Chwilę później rzut karny na gola pewnie zamienił Hervaine Moukam. Był to pierwszy celny strzał bezradnego w tym meczu BATE. Do drugiego doszło kilka chwil później, gdy z rzutu wolnego dośrodkował Igo Staszewicz, a gola głową strzelił Zakhar Wołkow. W 300 sekund BATE oddało dwa celne strzały i zdobyło dwie bramki, które zabiły marzenia Piasta o grze w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Teraz gliwiczanie będą grać w kwalifikacjach Ligi Europy, gdzie poznali już rywala.

Joel Valencia: Rywale grali gó*niany futbol

- Jestem smutny, bo rywale grali gó*niany futbol. Przepraszam, że tak się wyrażam, ale zupełnie nie rozumiem, jak oni to wygrali. W jaki sposób grając w takim stylu pięciokrotnie awansowali do fazy grupowej Ligi Mistrzów? No ale, najważniejsze, że oni wiedzą, jak to zrobić. Idzie im to bardzo dobrze i za to należą się im gratulacje - powiedział w rozmowie z TVP Sport.pl Joel Valencia, najlepszy piłkarz zeszłego sezonu w Ekstraklasie.

Joel Valencia: Naprawdę byliśmy w stanie ich pokonać

Piast może żałować, bo w obu meczach z BATE prowadził, a nie zdołał utrzymać korzystnego wyniku. Na Białorusi było 1:0 dla mistrzów Polski, a skończyło się remisem 1:1. - Tamten mecz miał podobny scenariusz do tego rewanżowego. Wyszliśmy na prowadzenie, by potem je stracić. Nie wyciągnęliśmy odpowiednich wniosków i w Gliwicach nastąpiła powtórka. Następnym razem musimy być bardziej skupieni - przyznał Valencia. i dodał: Naprawdę byliśmy w stanie ich pokonać. Rywale nie grali zupełnie nic. W obu spotkaniach mieliśmy bardzo dobre pierwsze połowy. Jeśli wiedzielibyśmy jak nieco dłużej utrzymać się przy piłce, bylibyśmy w kolejnej rundzie.

Mistrzów Polski czeka teraz spotkanie pierwszej kolejki nowego sezonu Ekstraklasy. W sobotę Piast zmierzy się w Gliwicach z Lechem Poznań. Początek spotkanie o godzinie 20:00.

Więcej o:

WynikiTabela

Komentarze (12)

Piłkarz sezonu w Ekstraklasie o porażce z BATE: Grali gó*niany futbol

andgad
6 lat temu
Valencia a kto Ci bronił strzelić tej drużynie ze dwie bramki???
bbbaaakkk
6 lat temu
Czytając komentarze można było odnieść wrażenie, że Piast zasłużył na awans i sytuacja wymknęła się spod kontroli. Oczywiście szkoda mi chłopaków. Niestety tego meczu w drugiej połowie nie dało się oglądać, to znana nam z ligi kopanina. BATE nie różniło się niczym pod względem technicznym od Piasta poza wolą walki do końca i determinacją. Warto zwrócić uwagę, że w meczu najlepiej wyglądali nie drwale, ale dwaj piłkarze, którym po pierwsze chciało się grać a po drugie piłka im nie przeszkadzała – Valencia (Piast) oraz Moukam (Bate). Mądrze zrobił trener bate wpuszczając najlepiej technicznie wyszkolonego zawodnika na zmęczonego Piasta. Tyle o meczu i tutaj szersza refleksja Piłkarze wyglądają na takich, którzy mają problemy, gdy trafia do nich piłka (koordynacyjne techniczne). Trenerzy jedyny pomysł, jaki mają to wstawić mocnych wybieganych drwali, uzupełnić to jednym, który ma pojęcie o technice i grać byle do przodu na tzw. „aferę” lub na „technika” - wygrywa ten, któremu się akurat uda/ma większych i silniejszych zawodników lub lepszego „technika”, który coś w końcu wymyśli. Tak całkiem nieźle funkcjonowała kiedyś Wisła – Kalu Uche, lub Legia – Ofoe. O ile w lidze to działa to jak braknie wybitnego „technika” zaczynamy mieć problemy z rywalami z Gibraltaru. Zwracam uwagę, że „technik” z reguły brał się spoza krajowego systemu. Błędy są moim zdaniem popełnianie w dwóch płaszczyznach obu związanych z procesem szkolenia/selekcji i ustawienia drużyny taktyka/mentalność
. Ta cecha, na która powinno zwracać się uwagę to chęć bycia najlepszym. Nawet jak twój zespół przegrywa to ty nie stoisz a starasz się pokazać, że nie odstajesz od przeciwników-, co najwyżej masz słabszych kolegów i trenera. To motywuje ludzi do gry na najwyższych obrotach zawsze nieważne czy jest 4: 0 czy 0:4. Wybieranie ważnych i nieważnych meczy, odpuszczanie przy braku wyniku to początek końca.
fachowiec.1
6 lat temu
Problem nie dotyczy wyłacznie piasta lecz całej naszej pseudo ekstraklasy. Od czasów Wisły Kasperczaka i przebłysków kolejorza z trenerem Bakero na naszych boiskach panuje sama "padaka". Njagorsze jest, że my kibice dajemy się nabrać na tą pseudo piłkę, chodzimy na mecze, wk...amy się a później podniecamy na różnych forach napędzając nieświadomie ten polski nieudolny "sport narodowy". A może właśnie należy zamilczeć i odlać się na tą parodię piłki nożnej która może wtedy sama zniknie z naszych świadomości jak kiedyś bardzo popularne sporty typu judo, boks itp. Jeśli piłkarze którzy nazywają się zawodowcami lecą z nami w ch...a i w przedbiegach kładą najważniejsze mecze sezonu to może czas odwzajemnić swoje uczucia i zaprzestać oglądać, opisywać, rozmawiać i spuszczać się nad czymś co jest tak marne. Pseudo ekstra k-asa już dawno powinna przeobrazić się w stan półamatorski jak ma to miejsce w luksemburgu czy na gibraltarze. Wtedy nawet przegrana 1-2 bedzie cieszyć
kasle
6 lat temu
Gowniana gra wystarczyla. azeby wyeliminowac mistrza Polski. Prawda.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).