Białoruskie media nie mają wątpliwości, kto zasłużył na awans

- Zespół wyglądał dobrze i prawdopodobnie zasługiwał na przejście do kolejnej rundy - napisał o Piaście Gliwice Siergiej Wiszniewskij z portalu by.tribuna.com. Dziennikarz białoruskiego portalu zauważył, że mistrzowie Polski, którzy w środę przegrali 1:2, mieli przewagę w dwumeczu, ale o awansie zadecydowało doświadczenie.

Była 81. minuta meczu w Gliwicach, kiedy we własnym polu karnym bezsensownie faulował Frantisek Plach. Bramkarz Piasta Gliwice, w kompletnie niegroźnej sytuacji, uderzył w głowę Nemanję Milicia. Chwilę później rzut karny na gola pewnie zamienił Hervaine Moukam. Był to pierwszy celny strzał bezradnego w tym meczu BATE. Do drugiego doszło kilka chwil później, gdy z rzutu wolnego dośrodkował Igo Staszewicz, a gola głową strzelił Zakhar Wołkow. W 300 sekund BATE oddało dwa celne strzały i zdobyło dwie bramki, które zabiły marzenia Piasta o grze w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.

Białoruskie media chwalą zespół Piasta

Po zakończeniu środowego spotkania białoruskie media w relacjach podkreślały, że to Piast był lepszym zespołem w dwumeczu I rundy el. LM. - Zespół wyglądał bardzo dobrze i prawdopodobnie zasługiwał na przejście do kolejnej rundy - napisał dziennikarz Siergiej Wiszniewskij z portalu by.tribuna.com. - pierwszy mecz rozgrywany w Borysowie nie wypadł zbyt dobrze. Zakończył się wynikiem, który dał przewagę Piastowi. Rewanż także rozpoczął się po myśłi gliwiczan, kiedy Jakub Czerwiński strzelił gola głową. Czerwiński, który był groźny przez cały mecz i mógł wpisać się na listę strzelców po raz drugi. Nie zrobił tego, a wkrótce BATE wyrównało z karnego - dodał Kirił Kilmienkow z portalu sport.tut.by.

- Druga połowa rewanżowego meczu to przytłaczająca przewaga Piasta. Gospodarze posiadali piłkę przez 70 proc. czasu gry, ale to BATE, które dokonało dobrych zmian, zmieniło wynik. Najpierw wspomniany rzut karny wykorzystał wprowadzony z ławki Mukam, a później na listę strzelców wpisał się Wołkow.- Druga połowa rewanżowego meczu to przytłaczająca przewaga Piasta. Gospodarze posiadali piłkę przez 70 proc. czasu gry, ale to BATE, które dokonało dobrych zmian, zmieniło wynik. Najpierw wspomniany rzut karny wykorzystał wprowadzony z ławki Mukam, a później na listę strzelców wpisał się Wołkow - dodał Kilmienkow.

Piast zagra w Lidze Europy

W II rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów BATE zagra z norweskim Rosenborgiem. Piast będzie natomiast grał w eliminacjach Ligi Europy, gdzie walkę rozpocznie od II rundy. Mistrzowie Polski poznali już najbliższego rywala.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.