Lech Poznań w miniony czwartek rozegrał bardzo słabe spotkanie z Gandzasarem Kapan. Od totalnej kompromitacji zespołu "Kolejorza" uratował golem w 94. minucie Łukasz Trałka. Lech wyjechał z Armenii z porażką 1:2, ale dawała ona awans zawodnikom Ivana Djurdjevicia do II rundy eliminacji do Ligi Europy. Dlatego "Kolejorz" nie był zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu, tym bardziej, że grał na wyjeździe.
W drużynie Wisły Płock również nie było kolorowo. "Nafciarze" musieli szukać nowego trenera na kilka dni przed rozpoczęciem nowego sezonu. Sytuacja została wymuszona przez PZPN, który zadecydował, że dotychczasowy trener Wisły, czyli Jerzy Brzęczek, zostanie nowym selekcjonerem kadry. Jego następcą został Dariusz Dźwigała.
Już w 16. minucie spotkania Jevtić popisał się świetnym dośrodkowaniem na głowę Trałki, a pomocnik Lecha umieścił piłkę w siatce. Golem można obciążyć Dahne, bramkarza Wisły, który bardzo niepewnie wyszedł z bramki, ale minął się z piłką.
W 76. minucie było już 1:1, a tym razem katastrofalny błąd zaliczył Burić, który przy próbie piąstkowania minął się z piłką, a na pustą bramkę trafił Merebaszwili.
Kiedy wydawało się, że wynik meczu już się nie zmieni, to w 89. minucie kapitalnym strzałem z nożyc popisał się Pedro Tiba, debiutujący w LOTTO Ekstraklasie.
Pedro Tiba - taktyczny umysł, siła cierpliwości
Odjidja-Ofoe trafił do Belgii. Legia zarobi dużą kasę
Liga Europy. "Kolejorz" uniknął kompromitacji, ale wstyd pozostał
Komentarze (5)
Ekstraklasa. Wisła Płock - Lech Poznań. Piękny gol Pedro Tiby!
To jutro zaglębie gra z Piastem w drugiej kolejce? Pseudodziennikarzyna pisał to!!!