Kibole tłuką się w Kownie

Półtorej godziny przed meczem z Litwą, przed stadionem w Kownie doszło do regularnych bijatyk kiboli w biało-czerwonych szalikach. Z trybuny Polaków płynęły bluzgi w kierunku policji, leciały sztachety...

Widok, z relacji naocznych świadków, był przerażający. Dosłownie kilka metrów od wejścia do klubowego budynku starły się grupki kiboli. - Podobno biła się Jagiellonia z Cracovią, ale nie wiadomo, kto na kogo napadł - mówiła Agnieszka Olejkowska, rzecznik PZPN. Naoczni świadkowie widzieli, jak kilku chuliganów skakało i skopało niemal do nieprzytomności leżącego na betonie kibola Cracovii.

Z sektora Polaków, za jedną z bramek, płynęło " zawsze i wszędzie policja j...a będzie", " kto nie skacze, ten z policji" i oczywiście " PZPN, PZPN, j...ć, j...ć, PZPN". Na trybunach ciągle było niespokojnie, policjanci używali gazu łzawiącego, co chwila wybuchały petardy. Uspokoiło się po około 45 minutach. Polskich kiboli, od boiska, oddziela nie tylko bieżnia, ale i kordon policji.

- Dostaliśmy dwa tysiące biletów. Przez internet sprzedaliśmy 1,3 tys. Siedemset oddaliśmy Litwinom, można było je kupić na miejscu - powiedziała Olejkowska i dodała, że wobec niewielkiego zainteresowania meczem miejscowych kibiców, Polacy mogli kupować wejściówki również na inne sektory.

Niespełna pół godziny przed rozpoczęciem spotkania sektor Polaków zrobiło się spokojnie, kibole przestali przeklinać.

25 minut przed końcem meczu polscy kibole rzucili race i petardy w kierunku policyjnego kordonu. Sędzia musiał na chwilę przerwać spotkanie, a policjanci odsunęli się od polskiego sektora.

5 rannych, 60 zatrzymanych

Kierownik wydziału konsularnego ambasady RP w Wilnie, radca minister Stanisław Kargul poinformował, że zatrzymano około 60 polskich pseudokibiców. Według najnowszych danych, około 50 osób zostało już zwolnionych po podpisaniu protokołu, ośmiu jest zatrzymanych na 48 godzin. W starciach rannych zostało pięć osób. Gazeta "Lietuvos Rytas" relacjonuje, że idący w stronę stadionu kibole niszczyli wszystko, co natrafili na swojej drodze. W rękach mieli race, rzucali petardy pod nogi przechodniów, niszczyli krzesła. Siłą próbowali dostać się na stadion. Policjanci odpowiedzieli gazem łzawiącym. Do szpitala trafiło pięć osób - jeden ochroniarz i czterech Polaków.

"Lietuvos Rytas" umieścił także wideo z zatrzymania polskich kiboli na jednej z dróg prowadzących do Kowna. Na filmie widać zakapturzonych Polaków, część miała twarze mają zasłonięte szalikami, inni w stronę policji wznosili wulgarne okrzyki i pokazywali obsceniczne gesty. Zobacz wideo z zatrzymania .

Relacja Zczuba i na żywo z meczu Litwa - Polska ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA