• Link został skopiowany

Michał Probierz wróci do Ekstraklasy? "To jest zły pomysł"

Michał Probierz nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Szkoleniowiec zdecydował się podać do dymisji po porażce z Finlandią i konflikcie z Robertem Lewandowskim. W programie "To jest Sport.pl" eksperci zastanawiali się nad przyszłością trenera. Zdaniem Piotra Żelaznego zatrudnianie go w tym momencie przez klub ekstraklasy jest bardzo złym pomysłem.
IKonferencja prasowa w Warszawie przed meczem pilki noznej Polska - Czechy
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Reprezentacja Polski wciąż nie ma selekcjonera po odejściu Michała Probierza. Atmosfera wokół kadry nie była ostatnio najlepsza - piłkarze nie grali na miarę oczekiwań, ale czarę goryczy przelały dwie sytuacje - porażka z Finlandią 1:2 i konflikt trenera z Robertem Lewandowskim, któremu odebrał opaskę kapitańską. Napastnik FC Barcelony niemal od razu oświadczył, że nie będzie grał w kadrze pod wodzą tego szkoleniowca.

Zobacz wideo Żelazny: Probierz był trenerem przeciętnych polskich klubów

Żelazny: Probierz wpadł na samobójczy pomysł

Ostatecznie sytuacja została rozwiązana, ale niesmak wokół tego wszystkiego wciąż pozostał. Na razie Michał Probierz skupia się na swojej pasji - golfie i bierze nawet udział w mistrzostwach Polski. - Długo mnie w domu nie było. Co dalej? Jeszcze nie wiem. Zobaczę, jak potoczą się moje losy - mówił niedawno szkoleniowiec.

Temat przyszłości Michała Probierza został podjęty również w programie "To jest Sport.pl". Leszek Bartnicki - byly prezes klubów piłkarskich zapytał rozmówców, który klub mógłby zadzwonić do Michała Probierza, żeby go zatrudnić. - Żaden na ten moment. Myślę, że Probierz akurat wróci do Ekstraklasy, ale aktualnie to jest zły pomysł - stwierdził dziennikarz Piotr Żelazny.

Zobacz też: Błaszczykowski wprost wypalił o Lewandowskim. Tego już nie cofnie

- PR-owo to się w tej chwili nie broni. To jest gość, który kłóci się z najważniejszą postacią w kadrze i wpada na pomysł samobójczy, czyli odstawienie jednak najlepszego zawodnika.

"Wszyscy wiedzieli jak się to skończy"

Jakub Kosecki podkreślał, że to jednak Lewandowski sam nie chciał przyjechać. - Wydaje mi się, że jedyną rzeczą, która źle została rozegrana, to ta opaska Lewandowskiego - dodał.

- Ale wszyscy wiedzieli jak się to skończy - odbił Żelazny. - Jeśli odbierasz opaskę Lewandowskiemu na tym etapie kariery, musisz się liczyć z tym, że on zrezygnuje z gry - zakończył.

Premiera nowego odcinka programu "To jest Sport.pl" zaplanowana jest w każdy piątek o 20:00.

Więcej o:

WynikiTabela