Reprezentacja Polski w marcu będzie miała ostatnią szansę na to, aby uzyskać awans na Euro 2024. Powalczy w barażach, gdzie najpierw czeka ją półfinał z Estonią (21 marca, u siebie), a potem ewentualny finał z Walią lub Finlandią (26 marca, na wyjeździe). Michał Probierz musi zatem jak najlepiej trafić z wyborem składu.
Problemy są podobne, jak kilka miesięcy temu: jak zestawić środek pola, komu zaufać na środku obrony i kto powinien być partnerem dla Roberta Lewandowskiego. W poniedziałek na meczu Romy z Torino pojawi się Sebastian Mila, asystent Michała Probierza. "Meczyki.pl" kilka dni temu poinformowały, że z trybun ma obserwować Karola Linettego i Nicolę Zalewskiego. O ile Zalewski był powołany już na listopadowe zgrupowanie i grał wówczas najlepiej ze wszystkich Polaków, o tyle powrót do kadry Linettego stanowiłby sporą niespodziankę. Jego kariera w reprezentacji jest specyficzna - zagrał w niej aż 47 meczów, był powoływany przez wszystkich selekcjonerów od Adama Nawałki, przez Jerzego Brzęczka, Paulo Sousę, Czesława Michniewicza i Fernando Santosa, ale każdy z nich w końcu z niego rezygnował. Michał Probierz też chce dać mu szansę. Czy ma to sens? M.in. o tym mówili goście Dawida Szymczaka w Sport.pl "LIVE" - Radosław Przybysz i Aleksander Bernard.
Komentarze (2)
To największy problem reprezentacji Polski. Michał Probierz zaskoczy przy powołaniach!