Ewa Żyła to 14-krotna reprezentantka Polski, która z AZS-em Wrocław sześciokrotnie sięgała po mistrzostwa, a trzykrotnie po Puchar Polski. Wystąpiła w pięciu edycjach Pucharu UEFA kobiet i grała także w niemieckiej Bundeslidze w SV Meppen. W barwach narodowych grała m.in. w eliminacjach do mundialu w 2007 roku i mistrzostw Europy w 2009 roku.
Za pośrednictwem portalu 100dninazwiazki.pl Ewa Żyła opowiedziała wraz ze swoją partnerką Katarzyną Kucą o ich związku. To element akcji, która zbiera głosy pod petycją do premiera Donalda Tuska dotyczącą "zrealizowania obietnicy wyborczej i uchwalenie ustawy o związkach partnerskich w ciągu zapowiadanych, pierwszych 100 dni rządu".
"Jesteśmy za wprowadzeniem związków partnerskich w Polsce, bo wszystkie osoby są tak samo wartościowe, chcemy mieć równe prawa i bez lęku funkcjonować w naszym kraju i wychowywać nasze dzieci" - czytamy we wspólnym wpisie obu pań.
Obie panie dalej się przedstawiają i tak Katarzyna Kuca jest projekt managerką i inżynierką budownictwa z uprawnieniami budowalnym i prezeską fundacji równościowej Równik Praw. "Osobiście mama 7 latka, którego wspólnie z Ewą wychowujemy. Moja fundacja jest organem konsultacyjnym w sprawie Ustawy o Związkach Partnerskich" - napisano.
Za to Ewa Żyła jest określona jako "Miłość Życia". Była zawodniczka AZS-u Wrocław po zakończeniu kariera pozostała aktywna w futbolu i została sędzią piłki nożnej. "Jesteśmy razem blisko rok i czuję, że Ewa jest moją Miłością Życia, razem stworzyłyśmy pełną rodzinę, czasem bardzo głośną, bardzo kochającą się i wdzięczną za każdy dzień razem. Mamy 'piesełkę' Yerbunię, pełnoprawną członkinię rodziny. Nigdy nie byłam szczęśliwsza" - brzmi zakończenie wpisu.
A jak wygląda kwestia ustawy o związkach partnerskich? To był jeden ze 100 konkretów Koalicji Obywatelskiej w kampanii wyborczej, który dotychczas nie został zrealizowany. - Po konsultacjach z liderami partii wchodzącymi w skład koalicji 15 października podejmiemy decyzję o rządowym lub poselskim charakterze tej inicjatywy ustawodawczej. Ale mówimy tutaj o tygodniach, a nie miesiącach. Więc jeszcze tej zimy ten projekt będziemy procedować tak czy inaczej, niezależnie od tego, czy będzie ją zgłaszała grupa posłów, czy rząd - mówił pod koniec grudnia ubiegłego roku Donald Tusk. Na razie jednak nic w tej sprawie dalej się nie ruszyło.