Robert Lewandowski zadebiutował w reprezentacji Polski 10 września 2008 roku, kiedy pokonaliśmy San Marino 2:0, a napastnik ustalił wynik meczu. Przez kolejne lata stał się kluczową postacią naszej kadry, aby 9 grudnia 2014 roku zostać nawet jej kapitanem. I choć w ostatnim czasie coraz rzadziej trafia do bramki rywala, to bezapelacyjnie jest najskuteczniejszych piłkarzem w historii. Cały czas walczy również o jak najwyższą lokatę w światowym rankingu.
Już w piątek 17 listopada Lewandowski będzie miał kolejną szansę, aby powiększyć dorobek bramkowy, kiedy Polacy zmierzą się na Stadionie Narodowym z Czechami. Wszystko na to wskazuje, że 35-latek rozpocznie to spotkanie w podstawowym składzie, notując 145. występ w drużynie narodowej, co może być dodatkowym czynnikiem, który wpłynie na piłkarza.
Przez nieco ponad 15 lat uzbierał dla niej łącznie 81 goli, z których aż 62 było strzelonych w meczach o punkty. Daje mu to aktualnie ósme miejsce w rankingu piłkarzy z największą liczbą trafień w międzynarodowych starciach, tracąc zaledwie trzy bramki do legendarnego Ferenca Puskasa. Liderem zestawienia pozostaje Cristiano Ronaldo (127), który wyprzedza Irańczyka Ali Daeiego (109) oraz Lionela Messiego (106).
Poza Lewandowskim zawodnikami z czołowej dziesiątki rankingu, którzy nadal mogą poprawić dorobek bramkowy, są: Cristiano Ronaldo, Lionel Messi, Sunil Chhetri, Ali Mabkhout oraz aktualnie kontuzjowany Neymar. Gdyby nasz zawodnik zaczął regularnie trafiać do siatki, to mógłby powalczyć nawet o czwartą lokatę. Wydaje się natomiast, że podium jest już poza jego zasięgiem.
* - zawodnicy, którzy nie poprawią już dorobku bramkowego
Spotkanie Polska - Czechy odbędzie się już w piątek 17 listopada o godzinie 20:45. Cztery dni później piłkarze Michała Probierza zagrają za to towarzysko z Łotwą.