- Wysoki pressing ma to do siebie, że trzeba jak najszybciej i jak najwyżej odebrać piłkę. Staram się to robić w klubie, ale też w kadrze, bo jeśli tutaj też nadarza się taka okazja, próbuję takiej gry - zaczął przedmeczową konferencję Mateusz Klich. A później dostał pytanie od szwedzkiego dziennikarza na temat Alexandra Isaka. - Naszym głównym zdaniem będzie powstrzymanie go. Jak najszybciej. Tak, by nie dać mu się rozpędzić i dotrzeć pod nasze pole karne - przyznał Klich. A kiedy szwedzki dziennikarz od razu dopytał go o to, jaką karierę wróży Isakowi, polski pomocnik odparł: - To jest bardzo trudne pytanie. Na razie jeszcze Isak zbyt wiele nie osiągnął, ale to piłkarz, który na pewno ma potencjał.
- Czy Szwecja gra pasywnie? Nie, oni po prostu taki mają styl. Zresztą jest wiele drużyn, które oddają pole przeciwnikowi, wiedząc, że mają mocne skrzydła czy skutecznych napastników. I właśnie taką reprezentacją jest Szwecja. Drużyną bardzo dobrze zorganizowaną w obronie, która oddaje rywalowi piłkę i czeka na kontry. Wiemy, że w ostatnich siedmiu meczach straciła tylko jednego gola, ale my też mamy plan na to spotkanie. I jeśli go wykonamy, powinno być dobrze - przyznał Klich, ale choć zbyt wiele o szczegółach tego planu nie powiedział, to uśmiechnął się i dodał, że sam Robert Lewandowski pewnie chciałby strzelić Szwedom w środę przynajmniej dwa gole.
Wystarczy tak naprawdę jeden strzelony i zero straconych, bo Polsce do awansu do 1/8 finału potrzebne jest skromne zwycięstwo. - Czy to, że Szwecja jest pewna awansu już przed meczem, może nam ułatwić zadanie? Nie sądzę. Tym bardziej że jeśli z nami wygra, skończy fazę grupową na pierwszym miejscu w tabeli. Jestem pewien, że nie będzie kalkulować i w żaden sposób nam nie odpuści - zakończył Klich. Początek meczu Szwecja - Polska w środę o 18.
Emocje start! Chcesz podzielić się swoimi piłkarskimi emocjami? Nic prostszego. Specjalnie na Euro przygotowaliśmy Mural na żywo! Pokaż nam, jak kibicujesz polskiej reprezentacji, a my spośród przesłanych haseł wybierzemy najlepsze i umieścimy je na żywym muralu oraz największym ekranie LED w Warszawie. Mural jest do obejrzenia w Warszawie pod adresem Waryńskiego 3, ekran przy Placu Unii, a swoje zgłoszenia możesz przesyłać pod linkiem muralnazywo.pl >>