We wtorek wieczorem młodzieżowa reprezentacja Polski wygrała z Rosją 1:0, liderem grupy piątej eliminacji Euro U-21. Autorem bramki był Patryk Dziczek, który w 61. minucie kapitalnym strzałem głową pokonał Safonowa. Piłka uderzona przez 22-letniego pomocnika wpadła do siatki tuż pod poprzeczkę. I to właśnie on - zdaniem Czesława Michniewicza - może być w przyszłości następcą Krychowiaka.
- Bez Dziczka to zupełnie inna drużyna, co widzieliśmy w Bułgarii. Daje spokój i pewność siebie. To zawodnik z potencjałem na pierwszą reprezentację. Poza Krychowiakiem nie widzę piłkarza tego typu. - chwalił go Czesław Michniewicz na łamach "Przeglądu Sportowego".
I dodał: - Wszyscy nowi piłkarze są wygranymi, zresztą podobnie jak cała drużyna. Jednego zawodnika nie będę wyróżniać, bo krzywdzące dla innych, ale na pewno Patryk zasłużył na słowa uznania. Tym bardziej, że przyjechał, choć klub (Salernitana) chciał, aby tam się leczył.
Dziczek był wyróżniającą się postacią Piasta Gliwice, aż latem 2019 roku za około dwa miliony euro przeszedł do Lazio. W Rzymie nie zdążył zadebiutować, bo został na dwa lata wypożyczony do Salernitany z Serie B, gdzie zdążył już rozegrać 20 spotkań.
Polska po 7. kolejkach zajmuje wciąż drugie miejsce, ale traci już tylko jeden punkt do Rosji (ma rozegrany jeden mecz więcej) i wciąż ma szanse na bezpośredni awans na Euro U-21 z pierwszej pozycji, jeśli wygra pozostałe mecze. W kolejnych meczach Polska zagra z Serbią (wyjazd, 9.10), Bułgarią (u siebie, 13.10) i Łotwą (u siebie, 17.11).