Wojciech Szczęsny zostanie ściągnięty do FC Barcelony jako transfer medyczny, zastąpi poważnie kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena. Co prawda Inaki Pena ma walczyć o miejsce w pierwszym składzie "Blaugrany", a Hansi Flick chce budować jego pewność siebie, to bardzo prawdopodobne jest, że Szczęsny wskoczy do podstawowej jedenastki po październikowej przerwie reprezentacyjnej kosztem Hiszpana.
FC Barcelona namówiła Wojciecha Szczęsnego na powrót ze sportowej emerytury, która trwała nieco ponad miesiąc. Hansi Flick głęboko wierzył, że ściągnięcie Szczęsnego na kilka miesięcy w miejsce ter Stegena będzie możliwe. W rozmowy miał być zaangażowany Robert Lewandowski. Bramkarz dość szybko dał się przekonać i skorzysta z niepowtarzalnej okazji, by wystąpić w barwach "Dumy Katalonii".
Pierwsze wieści mówiły o tym, że testy medyczne odbędą się w zeszły czwartek. Kolejne, że badania przełożono na miniony piątek, aż ostatecznie Szczęsny przyjechał do Ciutat Esportiva w poniedziałek. Tego dnia wczesnym popołudniem pozytywnie przeszedł testy. Wskazywano, że oficjalny komunikat ws. transferu Polaka pojawi się także w poniedziałek, ale nic takiego nie miało miejsca. Kibice zaczęli się zastanawiać, dlaczego klub jeszcze nie ogłosił zatrudnienia byłego golkipera Juventusu.
Według Tomasza Włodarczyka z "Meczyków" sprawa transferu powinna zostać zamknięta w środę, a do kwestii podpisania umowy przez Szczęsnego klub podszedł strategicznie. Dziś Barcelona gra pierwszy mecz Ligi Mistrzów u siebie, rywalem będą Young Boys Berno. Spotkanie w europejskich pucharach przed własną publicznością to najważniejszy temat we wtorek dla władz "Blaugrany".
Ale to nie znaczy, że Szczęsny nie będzie w tym czasie bezczynnie siedział. Ma trenować indywidualnie ze sztabem Flicka, a wieczorem pojawi się na trybunach. W środę oficjalnie podpisze kontrakt, zapozna się z resztą drużyny. Na razie nie wiadomo, czy będzie specjalna konferencja prasowa z udziałem Szczęsnego.
Wojciech Szczęsny podpisze kontrakt z FC Barceloną do końca tego sezonu. Będzie grał z numerem 25 - to jedyny wolny numer dla bramkarza, który pozostał w zespole. "Jedynkę" od dziesięciu lat ma ter Stegen, a z 13 gra Inaki Pena. Numery 1, 13 i 25 dla bramkarzy są ustalone przez przepisy La Ligi.
Należy spodziewać się, że Szczęsny zadebiutuje w FC Barcelonie 20 października w ligowym meczu z Sevillą. Po zatwierdzeniu transferu Szczęsnego Polacy będą najliczniejszą grupą obcokrajowców w drużynie.