Euro 2024 to już przeszłość, teraz drużyny narodowe walczą w kolejnych rozgrywkach. W Afryce zespoły rywalizują w eliminacjach do Pucharu Narodów Afryki, w Ameryce Południowej w kwalifikacjach do mistrzostw świata 2026, a w Europie - w Lidze Narodów UEFA. Dobry wynik w tym turnieju może pomóc w awansie na mistrzostwa Europy, czy w losowaniu, więc jest o co grać. Holandia zmierzy się w grupie numer 3 z Niemcami, Węgrami oraz Bośnią i Hercegowiną.
Rywalizację rozpocznie w sobotę 7 września. O godzinie 20.45 zmierzy się u siebie z Bośnią i Hercegowiną. Trzy dni później, też o 20.45 i także przed własną publicznością, zagra z Niemcami. Do obu spotkań zespół prowadzony przez Ronalda Koemana przystąpi bez napastnika Stevena Bergwijna, który nie otrzymał powołania do reprezentacji.
O nieobecność Bergwijna w kadrze Koeman został zapytany podczas wtorkowej konferencji prasowej. Szkoleniowiec nie gryzł się w język i otwarcie przyznał, że to jego niedawna decyzja zamknęła mu drzwi do drużyny narodowej. - Steven Bergwijn jedzie do Arabii Saudyjskiej w wieku 26 lat. Oczywiście, że nie ma to nic wspólnego ze sportową ambicją - nie przebierał w słowach szkoleniowiec, cytowany przez Tribuna.com.
- Jego rozdział w reprezentacji Holandii jest już zamknięty - podkreślił. - Nie rozmawiał o tym ze mną, ale prawdopodobnie wie, co bym mu powiedział - dodał.
Transfer Bergwijna do saudyjskiego Al-Ittihad ogłoszono 2 września. Według portalu Transfermarkt Holender podpisał z nowym klubem kontrakt ważny do 30 czerwca 2027 roku. Al-Ittihad za pozyskanie napastnika z Ajaxu zapłacił 21 milionów euro. Warto dodać, że jego obecna wartość rynkowa wynosi 18 milionów euro. Wcześniej 26-latek grał m.in. w Tottenhamie oraz PSV Eindhoven.
Dotychczas Bergwijn w barwach narodowych rozegrał 35 meczów, w których strzelił osiem goli i zanotował trzy asysty.