Copa America rozgrywane w USA dobiega końca, a o trofeum zagrają Argentyna i Kolumbia, które naprawdę zachwycają podczas zmagań o mistrzostwo federacji CONMEBOL. Najważniejszy mecz turnieju odbędzie się na Hard Rock Stadium w Miami Gardens, a organizatorzy wpadli na nietypowy pomysł, jak zapełnić 65-tysięczną arenę. Zdaje się również, że niezgodny z przepisami FIFA oraz IFAB.
Amerykanie uznali, że turniej chcą zakończyć po swojemu, w wielkim stylu. W Europie przed wielkimi finałami m.in. Ligi Mistrzów i Euro 2024 oglądamy występy artystów i koncerty, a w USA widocznie wolą znany z Super Bowl show w przerwie meczu. Organizatorzy oraz Shakira ogłosili, że latynoska artystka wystąpi właśnie w przerwie starcia Argentyna - Kolumbia.
"Shakira tańcem i muzyką nada rytm Wielkiemu Finałowi" - czytamy w komunikacie CONMEBOL. "Shakira sprawi, że cały kontynent będzie tańczyć i śpiewać, gdy pojawi się na scenie ze swoimi kultowymi, światowymi hitami. CONMEBOL po raz kolejny wprowadza na swoje elitarne wydarzenia światowej sławy artystę, zawsze myśląc o zapewnieniu niezapomnianych wrażeń kibicowi futbolu południowoamerykańskiego" - brzmi kontynuacja wpisu.
Pomysł wydaje się świetny i trafiający w amerykańską publiczność, ale trudno uwierzyć, by Shakira porwała publikę w zaledwie 15 minut, bo przecież tyle trwa przerwa meczu piłkarskiego. Przepisy ustalone przez IFAB (organ odpowiadający za tworzenie oraz nowelizację przepisów gry) określają nawet, że ta trwa "nie dłużej niż 15 minut".
Sama Shakira grała już z Jennifer Lopez na Half Time Show podczas Super Bowl i tam ich performens trwał 14 minut i 21 sekund. Podczas meczu piłkarskiego taka sytuacja jest niemożliwa, chyba że piosenkarka wbiegłaby na boisko podczas schodzenia piłkarzy, a zeszła z niego, kiedy gracze będą wchodzili. Kiedy znajdzie się więc czas na ustawienie sceny, przybycie tancerzy i efektów specjalnych? Jedynym pocieszeniem w trudnej sytuacji jest fakt, że show z udziałem Shakiry podczas Super Bowl magazyn "Rolling Stone" określił jako szóste najlepsze w całej historii.
"O co chodzi z USA, że każde wydarzenie sportowe jest tak cholernie rozdęte?" - czytamy w komentarzach internautów. "Dlaczego oni to robią? Dajcie w przerwie porozmawiać fanom o sporcie" - pisze kolejny kibic. "Copa America z turnieju na turniej staje się jeszcze większym cyrkiem" - brzmi następny z komentarzy.
Wiele wskazuje więc na to, że kibiców nieszczególnie cieszy występ Shakiry podczas przerwy finału Copa America. Efekty zobaczymy jednak dopiero w nocy z niedzieli na poniedziałek 15 lipca o 2:00 czasu polskiego. Wówczas rozbrzmi pierwszy gwizdek meczu Argentyna - Kolumbia.