Campeonato Gaucho to ligowe mistrzostwa stanu Rio Grande do Sul w Brazylii, w których udział bierze 12 klubów. Najpierw rozgrywane jest 11 kolejek, po których pierwszą ósemkę rozstawia się do ćwierćfinałów w systemie pucharowym. W nocy z wtorku na środę polskiego czasu w półfinale Gaucho zespół Gremio Porto Alegre na własnym stadionie zmierzył się z SER Caxias w rewanżowym meczu. W pierwszym spotkaniu na wyjeździe Gremio zwyciężyło 2:1.
W drugim starciu w zasadzie już w pierwszej połowie wynik dwumeczu był przesądzony. Gospodarze błyskawicznie wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Diego Costa, którego wielu kibiców z pewnością pamięta z zespołów Atletico Madryt czy Chelsea. Oprócz tego do siatki SER Caxias trafił także Franco Cristaldo.
Mimo to intensywność i zaangażowanie obu drużyn wcale nie spadały. Wręcz przeciwnie - gospodarze nadal walczyli o każdą piłkę, przez co często dochodziło do ostrych sytuacji stykowych. Jedna z nich miała miejsce pod koniec pierwszej połowy, w doliczonym czasie gry. O piłkę zawzięcie walczyli napastnik SER Caxias Alvaro oraz obrońca Gremio Mayk.
Futbolówka znajdowała się tuż nad głową piłkarza gości. W pewnym momencie ustawiony za jego plecami Mayk sprytnie chciał uderzyć ją nogą. Tyle że zamiast w piłkę, z dużą siłą kopnął piszczelem prosto w głowę Alvaro. 26-latek od razu padł na murawę, a chwilę później został zmieniony. Sędzia błyskawicznie zareagował na bandycki faul, wyrzucając zawodnika Gremio z czerwoną kartką. Cała sytuacja wyglądała naprawdę groźnie.
W drugiej części meczu goście zdołali nawiązać kontakt, zdobywając dwie bramki, jednak to nie wystarczyło. Finalnie SER Caxias przegrał drugie spotkanie 2:3. Za to Gremio Porto Alegre awansowało do finału Campeonato Gaucho, w którym także na zasadach dwumeczu o tytuł zagra z Juventude Caxias do Sul.
Komentarze (2)
Czerwona kartka to za mało! Użył nogi jako broni białej [WIDEO]
Czysta literatura.