• Link został skopiowany

Klich przerwał milczenie. Opowiedział o konflikcie z Michniewiczem. "To była głupota"

Mateusz Klich nie dostał powołania na mistrzostwa świata w Katarze. Powodem tego nie było to, że mało grał wówczas w Leeds United, ale był skonfliktowany z Czesławem Michniewiczem. W najnowszym wywiadzie pierwszy raz powiedział o gorzkiej relacji z byłym selekcjonerem.
Mateusz Klich i Czesław Michniewicz są skonfliktowani
YouTube/Screen/Łączy Nas Piłka/Agencja Wyborcza.pl

Mateusz Klich nie załapał się do kadry na mundial przez konflikt z Czesławem Michniewiczem. Ale chce przekonać do siebie Fernando Santosa i wrócić do reprezentacji reprezentacji Polski. Może to zrobić dobrą grą w amerykańskiej MLS, w barwach D.C. United.

Zobacz wideo Co się dzieje z Lewandowskim? Druzgocące opinie

Klich opowiada o swojej relacji z Michniewiczem

Michniewicz skreślił Klicha i nie powołał go na mundial w Katarze, na którym Polska doszła do 1/8 finału, choć wiele do życzenia pozostawiał styl gry. Były gracz Leeds United wierzy, że wróci do reprezentacji już w marcu.

- Ja siebie z kadry nie skreśliłem. Zrobił to poprzedni trener. Jestem gotowy, gram 90 minut co tydzień, czym mówię nowemu selekcjonerowi: "Jestem" - powiedział w wywiadzie dla WP SportoweFakty.

Nie ukrywał, że on i Michniewicz nie pałają do siebie sympatią, ale nie ujawnił szczegółów ich sporu. Chce zachować dyskrecję i zostawić powody konfliktu między nimi.

- Mam nadzieję, że nowy trener nie obrazi się na mnie tak, jak poprzedni. Wiesz, jestem za stary na takie "dramaty" i nie chcę roztrząsać sprawy za pośrednictwem mediów. Dla mnie to była głupota, ale cóż - było jak było. Chcę wrócić do kadry, a z poprzednim trenerem byłoby o to trudno - stwierdził w rozmowie.

Klich odniósł się także do afery premiowej, do której podchodzi z dystansem. Całość podsumował krótko. - Zrobił się niezły bałagan i chyba tak najlepiej to skomentować - mówił.

Fernando Santos ogłosi listę powołanych na mecze eliminacji Euro 2024 z Czechami i Albanią już w piątek. Klich chce błyszczeć w D.C. United pod okiem trenera Wayne'a Rooneya, bo to powinno mu zapewnić ponownie miejsce w kadrze na dłużej. Poziom porównał do pogranicza Premier League i Championship, a obie ligi bardzo dobrze zna.

- Zauważyłem, że D.C. jest podobnym klubem do Leeds. To zasłużony klub, który dawno nic nie wygrał, więc fajnie byłoby to zmienić. Przed transferem wszyscy mówili mi, że się zdziwię. Przyznaję - jest tu naprawdę wielu utalentowanych graczy z Ameryki Południowej. Jeżeli chodzi o umiejętności, to są na poziomie Premier League, choć wiadomo, że w Anglii jest szybsze tempo gry. Najlepsze drużyny MLS walczyłyby w Championship o awans - opisał.

Więcej o:

Komentarze (3)

Klich przerwał milczenie. Opowiedział o konflikcie z Michniewiczem. "To była głupota"

a.k.traper
2 lata temu
Nie bardzo rozumiem w jakim celu jest zadawanie pytań o podział premii skoro M. Klich w ogóle nie był powołany, tak samo po co wtręt o dojściu do 1/8 finału?
ttwo
2 lata temu
Przerwał milczenie i powiedział, że nic nie powie. I bardzo dobrze, szkoda zawracać sobie głowę nieistotnymi zdarzeniami. Tak się zastanawiam, czy określenie że nasza reprezentacja "doszła do 1/8" jest właściwe? Może raczej "doczłapała", "doczołgała", a może "jakimś niewytłumaczalnym cudem znalazła się w 1/8", byłyby bardziej na miejscu?
kon_porucznika_rzewskiego
2 lata temu
Czy by tam byl, czy nie, niczego by to nie zmienilo.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).