Gwiazda reprezentacji Peru zawieszona na czas mundialu. "Moi prawnicy już się temu przyglądają"

Paolo Guerrero, legenda peruwiańskiej piłki i były zawodnik m.in. Bayernu Monachium, nie pojedzie na mistrzostwa świata w Rosji. Piłkarz, któremu przedłużono zawieszenie związane z przyjmowaniem zakazanej substancji, w mocnych słowach wypowiedział się na temat decyzji Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu.

Występ Guerrero, jednego z liderów reprezentacji Peru, na mundialu długo stał pod znakiem zapytania. Zawodnik pod koniec zeszłego roku wpadł na testach dopingowych, które wykazały u niego obecność głównego metabolitu kokainy.

Początkowo FIFA zawiesiła go na dwanaście miesięcy, ale po apelacji zawodnika, w której przyznał on (a słowa te potwierdził klubowy lekarz Guerrero z Flamengo), że substancja znalazła się w jego organizmie w wyniku picia herbaty z liści koki, kara została skrócona do pół roku. Dawało to napastnikowi szanse na wyjazd do Rosji.

Choć Guerrero powołanie na turniej otrzymał i wydawało się, że ostatecznie sprawa zakończy się na strachu, Trybunał Arbitrażowy w Lozannie przedłużył zawieszenie nałożone przez FIFA do czternastu miesięcy. Szans na odwołanie się od tej decyzji przed rozpoczęciem mistrzostw Peruwiańczyk nie ma w zasadzie żadnych.

- To hańba, niesprawiedliwość. Mam nadzieję, że ci ludzie, którzy okradli mnie z mistrzostw i zrujnowali moją karierę, będą mogli spać spokojnie - cytuje komentarz piłkarza serwis transfermarkt.de. - Moi prawnicy bacznie przyglądają się całej sprawie - dodał.

Peru na turnieju w Rosji w fazie grupowej zmierzy się kolejno z Danią, Francją i Australią.

Ligue 1. Thomas Tuchel nowym trenerem PSG. "To ścisły europejski TOP, jeśli chodzi o przygotowanie taktyczne" [ZAPINAMYPASY.PL]

Więcej o:
Copyright © Agora SA