Łukasz Piszczek chciałby zagrać w polskim klubie. Kierunek? Goczałkowice

Reprezentant Polski i zawodnik Borussii Dortmund marzy o zakończeniu piłkarskiej kariery w ojczyźnie. Łukasz Piszczek wyznał, że chciałby, aby jego ostatnim klubem był LKS Goczałkowice Zdrój.

Ikona Sportu 2016 - Głosuj! [PLEBISCYT]

Boczny obrońca jest wychowankiem drużyny z województwa śląskiego i nie ukrywa, że scenariusz, w którym może pomóc swojemu zespołowi po zakończeniu przygody z wielkim futbolem, byłby dla niego wymarzony.

- Jak zdrowie pozwoli, to już po zakończeniu profesjonalnej kariery mógłbym zagrać w Goczałkowicach. I to nawet na stoperze. Gdyby tak się stało, przebyłbym drogę podobną do taty, który też zaczynał jako ofensywny zawodnik, a kończył jako środkowy obrońca w Goczałkowicach - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" piłkarz Borussii.

Piszczek o swoim dawnym klubie nigdy nie zapomniał. Kiedy tylko może, pomaga kontuzjowanym zawodnikom, a także zdradza nowinki taktyczne trenerom. - To bardzo mobilizuje zespół i pomaga w każdym aspekcie - przyznają zawodnicy śląskiej drużyny w rozmowie z telewizją Polsat Sport.

Warto odnotować, że wiceprezesem LKS-u jest ojciec Łukasza, Kazimierz.

Obecny kontrakt piłkarza z Borussią Dortmund ważny jest do 2018 roku. Sam Piszczek wielokrotnie podkreślał, że swoją karierę w poważnym futbolu chciałby zakończyć właśnie w BVB.

Chińczycy chcą gwiazdę Barcelony! Kosmiczna kwota

FIFA chce wprowadzić nowość prosto z rugby. Świetna zmiana!

Manchester United kupił go rok temu za 35 mln euro. Już jest na wylocie

Długo wyczekiwany transfer. Barcelona ma nowego zawodnika

Była gwiazda ekstraklasy szykuje wielki powrót do Polski! Trwają negocjacje

Zobacz wideo

Hajto radzi jak przygotować karpia, a Gmoch jak ustawić potrawy na stole [ŚWIĄTECZNE MEMY]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.