W nocy z soboty na niedzielę zakończyła się piąta edycja gali Prime Show MMA. Podczas tego wydarzenia doszło do wielu niespodziewanych rozstrzygnięć, na czele ze zwycięstwem pięściarki Ewy Piątkowskiej z cięższym o 75 kg mężczyzną. Ponadto Kasjusz "Don Kasjo" Życiński poległ w walce wieczoru z doświadczonym kickbokserem Dominikiem Zadorą. Gala przyniosła mnóstwo emocji, ale nie obyło się również bez incydentów.
Do skandalicznej sytuacji doszło tuż po zakończeniu walki Pawła Jóźwiaka z Jackiem Murańskim. Następni do klatki mieli się udać Adrian Cios i Łukasz "Magical Jr" Malanowski. Kibice zgromadzeni zarówno w hali "Orbita" we Wrocławiu, jak i przed telewizorami przeżyli duże rozczarowanie, ponieważ starcie zostało odwołane.
"Na moment przed walką Adrian Cios postanowił renegocjować warunki kontraktu, mimo podpisanej i obowiązującej umowy. Zawodnik poinformował federację, że nie wyjdzie do pojedynku, jeśli nie zostaną w niej wprowadzone zmiany. Podsumowując, nie dojdzie do walki Adriana Ciosa z Magicalem Jr. Federacja podejmie w najbliższych dniach stosowne kroki prawne co do zaistniałej sytuacji oraz rażącego naruszenia warunków kontraktu przez zawodnika" - przekazano w oficjalnym oświadczeniu.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
"Brak słów" - skomentował tę informację konferansjer organizacji Michał Cichy. Cios stoczył do tej pory trzy walki na galach Prime Show MMA i przegrał wszystkie z nich. Najpierw poległ przez poddanie z Dawidem "Ambro" Ambroziakiem, potem został wypunktowany przez wcześniej wspomnianego Michała Cichego, natomiast na listopadowej gali zaledwie w 13 sekund przegrał przez nokaut z Aleksandrem "Sashą" Muzheiko.
Komentarze (1)
Szok na Prime MMA. Kibice zawiedzeni. "Brak słów"